Chciałabym przekazać Państwu jako koproducentom filmu informację, że firma Gutek Film, w związku z emisją filmu »Solidarni 2010« i medialną burzą wywołaną tym filmem, podjęła decyzję o rezygnacji z dystrybucji kinowej filmu »Nie opuszczaj mnie« w reż. E. Stankiewicz”
Z kolei Daniel Olbrychski, krytyk „Solidarnych 2010”, który też zagrał w filmie Stankiewicz, mówi: – Po tym filmie, który zrobiła pani Stankiewicz z Janem Pospieszalskim, ta decyzja wcale mnie nie dziwi.
I dodaje, że nie żałuje, iż film z jego udziałem ma problemy z dystrybucją. – Pani Ewie się to należy – stwierdził.
Od razu mówię - Solidarni 2010 to gniot jakich mało (żeby nie było)
Zastanawia mnie tylko co by honorowy (chonowory?) Olbrywski mówił o filmie "Nie opuszczaj mnie", gdyby np. film Solidarni 2010 wychwalał męstwo i poświęcenie JE D. Tuska i jego świty podczas pracy na wałach...
Podejrzewam, że wtedy film ten byłby wybitny i kandydował do Oscara (R)
Jak to się nazywa?
A już wiem - Kalemu kraść krowę - źle, Kali ukraść krowę - dobrze.