Zziajanym pędem bięgnąc w mrokuOnuce zmieniając co 10 krokówZdążyłem dobiec do ciebie miłaA ty mnie z hukiem wypier*oliłaś
0 użytkowników i 28 Gości przegląda ten wątek.
A ja ciężko pracuję. Wczoraj do 23 machałem z Fasiolem, dzisiaj urobiłem sobie ręce po łokcie porządkując pięterko, żeby robot mógł posprzątać. Nie żebym skrzydeł nie czuł. ale...
Pomorskie, czy co? Fasiol! Suślisz?