Refleksja na dziś...

[Bluesmanniak]

Wstawać bobry! Matura czeka

[Fasiol]

Coraz wyraźniej widzę agroturystyczny mikro albo makro zlocik w podlaski.

Mądrego to i przyjemnie poczytać.

[Cezarian]

Matura? To teraz bobry muszą zdawać maturę?

[Bluesmanniak]

Teraz każdy musi!

Coraz wyraźniej widzę agroturystyczny mikro albo makro zlocik w podlaski.

Mądrego to i przyjemnie poczytać.

No nie wiem, nie za daleko od Karpacza?

[Cezarian]

Nie za daleko od Karpacza? To zależy dla kogo?

[Bluesmanniak]

No... dla wszystkich, a już na pewno dla Stefana
Ja tam chętnie, choćby zaraz, dawno na Podlasiu nie bylim...

[Cezarian]

I o to chodzi! Tylko poczekajmy na mróz. A to pewnie długo nie trzeba będzie czekać.

[Fasiol]

Borsuki i suślica Bruxa.

[Bruxa]

Ej no, w końcu po długim i wyczerpującym weekendzie mogłam się wyspać we własnym łóżku.
I nawet nikt mi nie chrapał za uchem.
Bo Grzegorz zrobił sobie weekend jeszcze dłuższy i, zapewne, bardziej wyczerpujący.

[Fasiol]

Ludzie! Tsm że zapominałem że może być tak ciepło!

[Cezarian]

To jak mam się w końcu ubrać na powrót do Jeżewa? Nakładać skarpetki, czy nie?

[Bruxa]

Tak, ale do sandałów.

[Fasiol]

Białe! Koniecznie białe!

[Bluesmanniak]

Ej no, w końcu po długim i wyczerpującym weekendzie mogłam się wyspać we własnym łóżku.
I nawet nikt mi nie chrapał za uchem.
Bo Grzegorz zrobił sobie weekend jeszcze dłuższy i, zapewne, bardziej wyczerpujący.

A ja myślałem, że to tylko Rudy chrapie... znałem kota, który chrapał, poważnie

[Cezarian]

Mam klapki, mogą być?
I białe skarpetki, ale już noszone... Ale tylko jeden dzień!