A tu, boć to wątek mi najbliższy.
Oświadczenie
Kochani!
Moje ostatnie milczenie nie jest wymierzone przeciw komukolwiek (nawet nie przeciw osobom liczącym literki).
Po prostu tak się stało i już. Jestem z Wami, duchem i okiem (jedynym sprawnym), ale... (tu miałem coś napisać, ale rozmyśliłem się, nic nie napiszę).
Uprasza się (kto może) o reduncancję GiP, Strefy Kabaret oraz (nowość) Strefy piosenki (niedziela 14-15 rdc), ja nie mam technicznych możliwości w tej chwili.
Ale to tylko prośba, bez mocy wiążącej.
Trzyamjcie się zdrowo i w ogóle, pozdrawiam i idę milczeć dalej.
Wasz oddany:
Stefan
PS
Nie umieram, nic strasznego się nie dzieje, choć w sferze egzystencjalnej jest do USS.
Przepraszam także za poprzestawiane literki, ale ostatnio nawet literek nie mogę dobrze poskładać. Nie jestem wszak wszechstronie humanistycznie wykształcony.
Geby
SB