Z wakacyjnego dyżuru świetlicowego w oddziale przedszkolnym (dawniej: zerówka).
Jeden z trzydziestu hasających na placu zabaw sześciolatków kopie piłkę solo, wyraźnie alienując się od kolegów i ignorując ich zaproszenia i zaczepki.
Pani Mela, wychowawczo: - Ej, ale może byście tak razem pokopali? Widziałeś, żeby Lewy na boisku sam piłkę kopał?*
Sześciolatek, wyraźnie urażony: - Ale ja nie jestem Lewandowski!
Pani Mela, pojednawczo: - Okeeej...
Sześciolatek, kontynuując: - Ja jestem Messi!
Pani Mela, nie tracąc nadziei na wychowawczą moc gier zespołowych: - No świetnie, ale czy Messi to na boisku sam piłkę kopie?
Sześciolatek, rezolutnie: - No, na boisku to faktycnie nie. Ale w domu... Albo W SKOLE!
No faktycnie.
______________________________
* licentia educatica