To ja się kotu do łóżka pakuję, czy odwrotnie?
A podobno to ogólnie dobrze wpływa na wrażliwą psychikę:
Edit: A wiecie, co jest najgorsze? Jak na jakiś wysoce podejrzany odgłos w drugim końcu domu stwierdzacie: Meh, kot... a potem zauważacie, że on akurat śpi spokojnie w nogach...