Dziękuję, w imieniu zainteresowanego.
Kąpiele.
Kota, znaczy?
Musiałabym najpierw poprosić Cezariana o pomoc w spisaniu testamentu. Może pośmiertnie udzieliłby mi zniżki? Znaczy, wyjątkowo nie po własnym trupie, a po moim?
To, że rudy pragnąłby zamieszkać w śmietniku jeszcze nie znaczy, że może. Niestety, nie można mieć wszystkiego. Na razie tylko trenuje skille na Łotrzyka kolejnego levela - a to psu mordę skopie, a to wędlinę z kanapki wyciągnie (bez naruszania reszty konstrukcji), a to skwierczące mięso z patelni zabezpieczy, a to zniknie bez śladu, nie wychodząc z domu... Ot, dzień jak co dzień. Nie zamierzam mu ułatwiać zdobywania punktów do Agility organizując questa Bohaterska Ucieczka Spod Prysznica...