Nowe światło na scenariusz "& życzeń" i Rademenesa:
Za każdym razem kiedy w starożytnym Egipcie umierał kot, jego ludzka rodzina pogrążała się w ciężkiej żałobie. Co więcej, by dać ujście swojemu bólowi, żałobnicy… golili sobie brwi. Zresztą egipskie koty cieszyły się tak wielkim szacunkiem, że karano śmiercią nawet za przypadkowe zabicie zwierzęcia. I jeśli reinkarnacja faktycznie istnieje, to ja już nie mam wątpliwości, dlaczego współczesne koty zachowują się tak jak się zachowują.