Absolutnie nie!
Zwłaszcza, że wiadomo, do czego jest zdolny kot, któremu się zszarga godność...
Do tego może to podpadać pod znęcanie się nad zwierzętami. No i nie sądzę, żeby ten kot podpisał jakąś zgodę na upublicznianie wizerunku. Dołóżmy jeszcze cyber-bullying... Paragrafy to już może kol. Cezarian poda.