Racja, ale dyskutujemy nie o tym, czy ktoś był w Radomyślu, tylko, czy ktoś był koło Radomyśla..
Cezarian cwaniakuje , bo był w tym roku w Radomyślu 4 razy.
Ja nawet w Kole nie byłem, a co dopiero koło Radomyśla. Choć przyznam, że radosna jest mi myśl o wyjeździe do Radomyśla.
Byłeś, byłeś. Zimą. Przejazdem znaczy. Znaczy Volvo. Znaczy Kapitan. Ech...
A, to przejzadem i było zaśnieżone, nic nie było widać, znaczy ani Volvo, ani Kapitana.