Czego nauczył mnie wujek

[Chlebusia]

A jak silnik, to koniecznie Diesla. Hmm...będę sobie musiała taki sprawić na Gwiazdkę. A tłumik na Wielkanoc - nie można mieć wszystkiego naraz.

[Ali]

Nie nooo... Najpier ma się tłumik, a potem się pyta, czy dokręcić do niego rewolwer...

[Bruxa]

Lepiej bym tego nie ujęła.

Chlebusia ma odcinki najświeżej w swojej młodej pamięci, to może sprawdzi, jaki silnik napędzał Dziadkowi rumaka?

[Chlebusia]

Rewolwer? Ee, wujek mi nie pożyczy.

RUMAKA?! E...Y...

PS: Bruxa, lognij się na dżimejla, bo wysłałam ci pierwszą zembatą piosenkę.

[Cezarian]

A jak silnik, to koniecznie Diesla. Hmm...będę sobie musiała taki sprawić na Gwiazdkę. A tłumik na Wielkanoc - nie można mieć wszystkiego naraz.

Tłumik na Wielkanoc? Czyżbyś z okazji Wielkanocy robiła się za krzykliwa?

[Chlebusia]

Krzykliwa to ja się robię raz w miesiącu. Jak każda kobitka A kto wie, może tyn razem Święto Zmartwychwstania wypadnie akurat w moje trudne dni?

[Cezarian]

Ale czy to jest powód do krzyku?

[Chlebusia]

Zapytaj Dżemusia, jak się zaloguje. Na pewno będzie miał ci dużo do powiedzenia na temat tego, co ja w owym czasie uznaję za powód do krzyku. A wierz mi, sporo tego jest.

Nie no, sorry, ale jestem dzisiaj cholernie zdenerwowana. Bardzo możliwe, że będę miała dzisiaj niezapowiedzianą wizytę u wujka, rozumiesz?

Aha, i Bruxa - g, g, g. To pilne.

[Cezarian]

Niby wszystko rozumiem, ale uważam, że musisz nad sobą pracować i mniej krzyczeć na było nie było brata. Jak uczy nas Grzegorz Poszepszyński: pomagać musi  bratu siostra.

[Bruxa]

To ja decyduję, co u mnie w sobotę rano jest pilne.

[Chlebusia]

Niby wszystko rozumiem, ale uważam, że musisz nad sobą pracować i mniej krzyczeć na było nie było brata.

A na kogo innego mogę krzyczeć?

[Cezarian]

Niby wszystko rozumiem, ale uważam, że musisz nad sobą pracować i mniej krzyczeć na było nie było brata.

A na kogo innego mogę krzyczeć?

W ogóle? Przecież nie powiem, że na kota?

[Bluesmanniak]

Nie no, sorry, ale jestem dzisiaj cholernie zdenerwowana. Bardzo możliwe, że będę miała dzisiaj niezapowiedzianą wizytę u wujka, rozumiesz?

Strasznie tajemniczy ten wujek i jak widać odgrywa ogromną rolę w życiu Chlebusi. Aż się boję zapytać - co na to rodzice? I co na to Dźemuś???

[666]

To ja decyduję, co u mnie w sobotę rano jest pilne.

Piękne postawienie sprawy. Jakże mi bliskie. No miód na moje serce. A żeby pozostałe dni tygodnia się nie obraziły, dorzucam je w gratisie!

[Bruxa]

Pozwalam się cytować, gratis.