Do fioletowego byś mógł nosić jeszcze ślitasną biżuterię.
Z motylkiem
No patrz, mnie się wydawało, że to raczej ptaszek. Ale przyznam, że z bliska nie miałam okazji oglądać...
Czyżbyś przystrajał się w kokardki tylko do sądu? I co, w sądzie focha strzeliłeś? Nie za ładnie, nie za ładnie...
Po pierwsze, mówiłem, że do sądu się wystrojony nie wybierałem.
Po drugie, to chyba ja wiem lepiej, jak się ubrać do sądu?
Łohoho, ekspert się widzę znalazł
No, lepiej bym tego nie określiła
No to w takim razie weź mi powiedz - gdzie byłeś, gdy przystrojony w różowe kokardki strzeliłeś malowniczego focha?
Łoł, krzyżowy ogień pytań
Ale obawiam się, że akurat dla Cezarego to chleb powszedni.
A czy ja mogę odpowiedzieć jako koronny świadek (tak zastrzegam, żeby mnie nie ciągać za odpowiedzialność)?
To było w mojej chorej wyobraźni
Chyba, że Cezarian stwierdzi inaczej, to wtedy wycofam zeznania.