Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Dyskusja ogólna => Wątek zaczęty przez: Bluesmanniak w 27 Lutego 2008, 12:05:46
-
W firmie (znam te firme osobiście) po audycie wprowadzono nowe procedury. Zgodnie z zaleceniami niszczarkę dokumentów umieszczono w opancerzonym pokoju i dołączono specjalną instrukcję postępowania:
Instrukcja używania niszczarki:
1. Pobrać (za okazaniem legitymacji słuzbowej i własnego długopisu) klucze z pok.7
2. Odpisać się w kontrolce: kto, kiedy, jakie dokumenty będą niszczone
3. Zrobić kserokopie niszczonych dokumentów i dołączyć je do kontrolki
4. Po zniszczeniu zawołać sprzątaczkę i pod nadzorem nakazać usunięcię
szczątków (dokumentów, szczątków niszczarki nie usuwać - dopisek mój).
5. Zamknąć dokładnie pokój i oddać klucze w stanie nienaruszonym.
A wszystko, najprawdopodobniej, przez Ziobre albo Macierewicza. No nie da się normalnie pracować w tym kraju!
-
3. Zrobić kserokopie niszczonych dokumentów i dołączyć je do kontrolki
Porządek musi być!
A skąd wiadomo by było co niszczono?
Bardzo mi się ta instrukcja podoba.
Bardzo.
-
Stare, ale nie mogę się powstrzymać:
Senior Manager (vulgo: kierownik), stojąc z zagubionym wyrazem twarzy przy skomplikowanej na oko maszynie: Panie Kaziu, może mi pan pokazać gdzie tu się przyciska?
Pan Kazio, wyczuwając okazję do zapunktowania u przełożonego: O tu panie kierowniku, tu się wkłada dokument a tu się naciska i gotowe.
Niszczarka: BZZZZZZZZZZZZZ
Kierownik: O wspaniale, to niech mi pan zrobi jeszcze trzy kopie...
;D
-
A wszystko, najprawdopodobniej, przez Ziobre albo Macierewicza. No nie da się normalnie pracować w tym kraju!
Boskie, ale chyba raczej po Ćwiakalskim, mr laptopie?
Ziobro to raczej powinien opracować procedury niszczenia laptopów. Taka niszczarka do laptopów...
Oczywiście najpierw trzeba takiego laptopa skserować, wróć, zeskanować..