Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1114014 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 39701
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11205 dnia: 12 Sierpnia 2024, 10:24:18 »
A on nie dowodzi?

No przecież napisałam, że dowodzi. Wodzem.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53725
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11206 dnia: 12 Sierpnia 2024, 11:13:46 »
A on nie dowodzi?

No przecież napisałam, że dowodzi. Wodzem.
A dystynkcji nie ma ze względu na snajperów? Teraz wszystko jasne!
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3990
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11207 dnia: 12 Sierpnia 2024, 11:52:14 »
Kot nie wykonuje rozkazów. Kot je wydaje.

To jest prawda. Pamiętam jak się zasiedziałem za długo i około północy zwisający z obu krawędzi fotela kot Białobury popatrzył na lampę... na mnie... na lampę... na mnie:
- MAU!
- Dobra dobra. Pięć minut jeszcze.
- MRRRRAU!!
- No OK niech ci będzie, gaszę, gaszę.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3990
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11208 dnia: 26 Sierpnia 2024, 12:33:09 »
Niebanalne słodkości jakie pojawiły się na pewnych półkoloniach:

(...) organizatorka gry przekazała dzieciom (wiek od 7 do 13 lat) symboliczne nagrody - magnesy, opaski oraz krówki. Opiekunki rozdały cukierki podopiecznym następnego dnia rano - we środę (21 sierpnia). Niedługo potem do kobiet zgłosiła się jedna z dziewczynek, trzymając w ręku papierek po słodkościach.

A tam różne życiowe prawdy:

"Dziś jest ch**owo, ale dopiero jutro zostaniesz srogo wydymany", "Nie możesz znaleźć fajnej pracy? Może dlatego, że jesteś j***nym d**ilem" - takie i inne hasła na wewnętrzej stronie papierków po krówkach mogły przeczytać dzieci, biorące udział w półkoloniach

No i muszę przyznać że nie jestem 100% na "nie". Brutalnie trochę to przekazano ale część haseł wygląda na nie całkiem nieprawdziwe....

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,189656,31253077,krowki-z-ukrytymi-wulgaryzmami-trafily-do-dzieci-z-polkolonii.html
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 39701
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11209 dnia: 26 Sierpnia 2024, 13:26:53 »
Też uważam, że bardzo edukacyjne i wychowawcze.

Tak w ogóle brzmi to jak taka trochę bardziej hardkorowa wersja kapsli Tymbarka.

Krówki z rozmaitymi cytatami to dość popularne akcesorium imprezowe, tu po prostu zaszła drobna pomyłka co do adresata. Ciekawe, co wylądowało na tej imprezie integracyjnej u korposzczurów? Boże krówki?

https://bozekrowki.pl/sklep/54-karton-3-kg-z-prymasem-tysiaclecia.html
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53725
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11210 dnia: 26 Sierpnia 2024, 13:37:58 »
Jeśli to były tęczowe półkolonie, to chyba wszystko w porządku?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 27286
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11211 dnia: 26 Sierpnia 2024, 13:39:57 »
A to tylko na tęczowych bywają j..ne de..ile?!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53725
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11212 dnia: 26 Sierpnia 2024, 13:42:28 »
Raczej sugestie są w pierwszym cytacie...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 27286
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11213 dnia: 26 Sierpnia 2024, 13:46:25 »
Hmmm, może to były kolonie wychowawcze dla dzieci z poprawczaka?

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 5078
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11214 dnia: 26 Sierpnia 2024, 14:11:15 »
Jeśli można to poproszę o wyjaśnienie następującej niejasności: ta dziewczynka zgłosiła się z prośbą o wyjaśnienie znaczenia tekstu, czy też to było następnego dnia i zgłosiła się po nagrodę? Jeśli to ta pierwsza opcja, to zapewne miała coś około tych 7 lat, chociaż i to nie jest pewne. Jeśli to ta druga, to z pewnością przekroczyła 10 lat. Bruxa potwierdzi?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 27286
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11215 dnia: 26 Sierpnia 2024, 14:15:00 »
Przerażacie mnie tą dogłębną analizą zachowań dzieci...

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3990
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11216 dnia: 26 Sierpnia 2024, 14:45:57 »
Mię się najbardziej podoba ta naiwna nieco wiara w moc zakazu czytania. Koresponduje to do pewnego stopnia z opinią mojej polonistki z późnej podstawówki (świetnej nauczycielki zresztą), która dość trzeźwo utrzymywałą iż sposobem na radykalne zwiększenie czytelnictwa wśród młodzieży jest wydanie na szczeblu państwowym, oraz srogie egzekwowanie zakazu wszelkich lektur. Młodzież, jako z natury przekorna i złośliwa (sąd może z obserwacji a może i z własnej młodości) natychmiast rzuci się na ów zakazany owoc!
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 39701
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11217 dnia: 26 Sierpnia 2024, 14:59:21 »
Skuteczność takiego zakazu Grzegorz potwierdza własnym przykładem, w jego przypadku rodzina stanowczo zabroniła mu czytać "Ferdydurke". Do tej pory to jedna z jego ukochanych lektur.

Zresztą akurat to przerabiałam wielokrotnie, nie tylko z lekturami. Pamiętam, jak zrobiłam ongiś akcje na Dzień Książki, bo nasza biblioteka szkolna za bardzo jest zapracowana, żeby twórczo działać... Nieważne. W każdym razie nadrukowaliśmy z klasą bodaj wtedy piątą rozmaite około-czytelnicze memy i dowcipy i rozesłałam ochotników na godzinie wychowawczej, żeby tę bibułę rozkolportowali tajnie po gazetkach ściennych, murach i drzwiach sal lekcyjnych. Ale powiedziałam im, że działamy bez zezwolenia władz wyższych, i że ma ich absolutnie nikt nie przyłapać, i żeby broń Boże nie wydali, że ja mam coś wspólnego z tą inicjatywą, bo mnie wyrzucą z pracy i będą mieli innego wychowawcę. Normalnie do takiej roboty to by się nikt nie zgłosił, a tak musiałam ich na zespoły podzielić, bo by nam ścian w szkole zabrakło.
W szczególności za najbardziej honorowe zadanie, takiego finalnego bossa, wybrali sobie drzwi biblioteki. Drzwi do Dyrekcji chyba nikt się nie odważył zaatakować  S:)


Jeśli można to poproszę o wyjaśnienie następującej niejasności: ta dziewczynka zgłosiła się z prośbą o wyjaśnienie znaczenia tekstu, czy też to było następnego dnia i zgłosiła się po nagrodę? Jeśli to ta pierwsza opcja, to zapewne miała coś około tych 7 lat, chociaż i to nie jest pewne. Jeśli to ta druga, to z pewnością przekroczyła 10 lat. Bruxa potwierdzi?


Wymigam się anegdotą przytaczaną z lubością przez... nie pomnę, albo Poetę, albo promotora menelików.
W każdym razie rzecz działa się na autobusowym przystanku, na tymże przystanku ludzi tłum, w tym matka z dziecięciem płci żeńskiej w wieku przedszkolnym. Naprzeciwko przystanku dużymi, przyjaznymi literami nasmarowano LEGIA CH... Kolorowe literki przykuły uwagę dziecięcia, będącego na etapie fascynacji odkrywania świata przez świeżo nabywaną umiejętność czytania, zmarszczyło więc brew i z wyraźnym wysiłkiem sobie literuje. A cały przystanek, włącznie ze struchlałą matką zamarł w oczekiwaniu na efekt wysiłków. W końcu dziecię skończyło ciężką pracę, ale widać, że mu się te literki poskładały w treść nieznajomą, podniosło oczęta na mamusię, i w zupełnej ciszy jaka zapadła na przystanku wyartykułowało pytanie:
- Mamusiu... A co to jest Legia?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53725
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11218 dnia: 26 Sierpnia 2024, 15:11:47 »
Bo zdanie z Legią powinno brzmieć inaczej: Legia to stara k...a. Wtedy dziecko nie miałoby dysonansu poznawczego.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 53725
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11219 dnia: 02 Września 2024, 12:58:17 »
O wszystkim pomyśleli...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.