Dawno jakoś nic o Rycerzach nie było, a tu się przecie zbliża sezon "rycerski". Już to na polach Grunwaldu przelotne rycerstwo zbije się w zwarte kupy, już to poleci pod Malbork, a wreszcie i na wyspę Wolin zajrzy, aby wprawiać się w wbijaniu jeńców na pal na chybotliwym pokładzie statków Wikingów. Podobno niewielu oprawców potrafiło dokonać trudnej sztuli nabijania na pal na okręcie, głównie z powodu szczupłości miejsca (nie nabijanego), a co za tym idzie konieczności wykorzystania wioślarzy zamiast konia do tzw. naciągania. Zresztą w ten sposób powstały tzw. szanty fałowe.
Zaś w temacie, to przypomina mi sie, jak to bodajże Zagłoba peorował, iż Szkoci, jako heretycy, ślepi się rodzą.