Ateiści mogą też być sędziami meczu polo.Po zakończeniu rozgrywki zawodnicy (pozostali przy życiu) obu drużyn palą sędziów,pieką kiełbaski,piją browarka i śpiewają patriotyczne pieśni.
Nie patriotyczne, nie patriotyczne, tylko religijne! Kto będzie śpiewał patriotyczne pieśni podczas palenia ateistów. Logika, panowie i panie, logika!
Zaraz, zaraz, kto powiedział, że agnostycy i ateiści nie mają jak palić niewiernych? Po pierwsze, dla ateisty niewiernym jest wierzący, więc nie ma problemów? Jeśli nawet nie, to zawsze pozostaje pytanie, na ile odmienną niereligią pozostaje agnostycyzm do ateizmu i odwrotnie! W ramach wyjaśniania można tego i owego spalić, bo przecież nic tak nie dopinguje do kulturalnej wymiany pogladów, jak całopalenie rozmówcy. I tak będzie w najlepsze trwało palenie oraz wojny niereligijne, aż w końcu zostanie podpisany pokój na wzór tego w Augsburgu w 1555r. i zostanie oficjalnie potwierdzone:
czyj kraj, tego niereligia.
Naga Tora to na pewno księga japońskich Mazurów?