Ta dzisiejsza młodzież... Ja się chyba starzeję...
Mamy tu taką jedną większą Stodołę na mieście i kapele różne tam grają, ku uciesze. Wczoraj byłam na jednym takim koncercie i powiadam wam, młodzież dzisiejsza zupełnie nie umie się zachować. Albo stali jak kołki, albo kołobrzeg przy wolnych robili, a na headbangujących i pogujących starszaków patrzyli jak na żyrafy w zoo. Ja się pytam, do czego ten świat dąży?
A koncert w porządku ogólnie, zwłaszcza support polecam, chłopaki bardzo uczciwie łomotali.
Gwóźdź programu na mój gust za bardzo skracał powery i rozwlekał wolne, a poza tym pozwalał sobie na długie przerwy techniczne, co zdecydowanie rozwalało dynamikę, ale jako jubilat mieli w sumie prawo. W końcu to nie jest lekka praca, a w tym wieku trzeba się oszczędzać