Wyjazdowy mikrolocik na egzotycznych wysokościach zakończył się... jakby to powiedzieć, niespodziewanie?
Wrócilim, ale bez Bruxy
Last call, telefony do przyjaciela, policja(!) i nic - nie ma! A miejsca vipowskie w pierwszym rzędzie czekały! No nie dopilnowaliśmy, nasza culpa... Ale zawsze jest nadzieja, w końcu zdarzały się przypadki, że UFO zwracało ludzi na Ziemię, nawet z końca świata. Tyle że ci ludzie już nie byli "po tym" tacy sami... o rety, o rety...