Sztuka w odcinkach

[Chlebusia]

Albo synjamby...

To chyba pod paragraf nie podpada.

[Bruxa]

Albo synjamby...

To chyba pod paragraf nie podpada.

Ale brzmi co najmniej podejrzanie.

[Cezarian]

Nie mówcie hop, mamy nowego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Kto wie, kto wie...?

[Chlebusia]

Myślisz, że pozwolą rodzicom bez opamiętania okładać niesforną progeniturę stopami metrycznymi?

Mnie tam to niestraszne, ale co będzie z moim 6-letnim bratem ciotecznym?

[Cezarian]

Wiadomo co. Niedobrze, ale to dla niego jedyna szansa, najprawdopodobniej.

[Chlebusia]

Na obcowanie z kulturą?

[Cezarian]

Na obcowanie z kulturą?

I sztuką.

[Bluesmanniak]

Obcowanie z Chlebusią zapewne jest kulturalne a sztuka z niej niezła, to wiemy

[Cezarian]

I to się nazywa nieść kaganek sztuki i wędzidło kultury pod strzechy!

[Chlebusia]

Obcowanie z Chlebusią zapewne jest kulturalne a sztuka z niej niezła, to wiemy

Ej, Blues, jest możliwe, że ja w bliżej nieokreślonym czasie będę miała chłopaka, bez takich

[Bluesmanniak]

A to pogratulować! I jakby co, to chyba przedstawisz go Rodzinie?

[Chlebusia]

Co prawda nie wygląda na takiego, co słucha Rodziny, ale może jakoś da się to zrobić

Pomijam już fakt, że prawdopodobieństwo zajścia wydarzenia, o którym mówię wynosi dokładnie (0), 1.

 

[Cezarian]

Tak, czy siak (to znaczy 0 lub 1) Rodzina jest z Tobą. Prawdopodobnie chodzi o to, że możemy przyjechać albo na jego pogrzeb, albo na jego ślub z Tobą (a co?).

[Chlebusia]

Prawdopodobnie chodzi o to, że możemy przyjechać albo na jego pogrzeb, albo na jego ślub z Tobą (a co?).

To, czy będziecie się musieli wbijać w biel czy w czerń, zależy od jednego drobnego czynnika - a konkretnie od tego, czy mój wybranek ma dziewczynę, czy też nie. Bo oczywiste jest chyba, że nie mogę go o to zapytać.

[Bluesmanniak]

Tak się zastanawiam, czy... zapytałaś go, czy woli chłopaków czy dziewczyny?