Kategoria ogólna > Aktualności

Oli m Piada

(1/14) > >>

Cezarian:
No to mamy kolejną wielką imprezę sportową. Tradycyjnie proponuję nowy wątek związany z tym tematem. Myślę, że będzie o czym pisać. To ja zaczynam

Są już pierwsze informacje olimpijskie.

Jak donoszą dobrze niedoinformowane źródła oficjalną ceremonię zakończenia igrzysk poprowadzi Dalaj Lama. Po długich negocjacjach władze chińskie zgodziły się na jego występ, pod warunkiem, że następnie odsiedzi 10 lat w obozie pracy o złagodzonym, ze względu na wiek duchownego, rygorze. Strony wynegocjowały także, że Dalaj Lama będzie zatrudniany do pracy jedynie przy szyciu koszulek z nadrukiem „Free Tibet”.
Obie strony potwierdzają, że rozmowy na temat uwięzienia Dalaj Lamy toczyły się w bardzo ciepłej i konstruktywnej atmosferze wzajemnego zrozumienia. Na wniosek strony tybetańskiej, Chiny zgodziły się nawet na uwięzienie wraz z Dalaj Lamą szeregu prominentnych osób z emigracji tybetańskiej.

Niestety, jak podali w oficjalnym komunikacie Tybetańczycy, całkowitym fiaskiem zakończyły się ich usilne prośby dotyczące rozstrzelania kilku opozycjonistów tybetańskich z najbliższego otoczenia Dalaj Lamy. Nie pomogły prośby samego duchowego przywódcy Tybetańczyków. Chiny stwierdziły, że są zbyt starzy i nie nadają się na wykorzystanie ich organów.  Zdrowie pacjentów przede wszystkim, uciął, nomen omen, dyskusję delegat chiński.

Stefan:
Protest olimpijski trwa
Polscy sportowcy tak przejęli się losem Tybetu i innych Lam, że kategorycznie odmówili zdobywania medali.
Na szczególną pochwałę zasługują pływacy, którzy muszą się namęczyć, by medalu nie zdobyć.
- Mogłem zdobyć medal, ale nie zdobyłem bo to nieetyczne - powiedział Korzeniowski (ten co to z asafaltu przeszedł do wody) i jestem dumny ze swej postawy.
Także Agnieszka Radwańska wykazała się godną postawą.
- Wolę pograć w makao z Sylwią (Gruchałą). To bardziej etyczne.
No cóż, prawdopodobnie będziemy dumni z naszych sportowców.

Cezarian:
Korzeniowskiemu się nie dziwię. Nie jest wcale łatwo przestawić się z chodzenia po asfalcie na chodzenie po wodzie (niewielu się to do tej pory udało). Ponadto, chodzić po wodzie się nauczył, ale nawyki pozostały, cały czas uważa, żeby nie zostać zdyskwalifikowanym za podbieganie. Sprawę przesądziły chyba jednak stringi, które przeszkadzają w pływaniu, bo jak widomo piją i to piją nie pod pachami. Zaś po alkoholu żaden szanujacy sportowiec nie wejdzie do wody. Miary nieszczęścia dopłenił fakt, że Korzeniowski pożyczył stringi od Otylli i okazały się na bokach za małe.


--- Cytat: Stefan w 13 Sierpnia 2008, 06:36:41 ---Także Agnieszka Radwańska wykazała się godną postawą.
- Wolę pograć w makao z Sylwią (Gruchałą). To bardziej etyczne.
No cóż, prawdopodobnie będziemy dumni z naszych sportowców.


--- Koniec cytatu ---
Dziewczyny raczej na pewno nie grały w makao, przecież Makao należy do Chin, to byłoby nieetyczne. Może zagrały w durnia (durną)? Czy to nie jest dyscyplina olimpijska? A jeśli nie jest, to powstaje pytanie, kto jest za to odpowiedzialny, że najbardziej popularna gra na świecie nie znajduje sie w programie Igrzysk? Jakiś dureń?

Stefan:
Jastrzębska Spółka Węglowa chce zatrudnić Phelps'a.
Jakość jego koksu jest tak fenomenalna, że zrobiła nas niesamowite wrażenie.
Przyznaliśmy mu tytuł honorowego obywatela miasta, a po zakończeniu (a może nawet w trakcie) jego kariery chcemy zatrudnić go jako konsultanta w sprawie nowych złóż.
No bo kto jak kto, ale on na koksie to musi się znać.


Cezarian:
Tylko jak wydobyć koks z Phelps'a? Czy JSW ma już odpowiednią technologię?
Nie wiadomo także jak duże są złoża koksu i jaki bedzie koszt ich odzyskania?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej