Autor Wątek: Rozmowa z Koniem  (Przeczytany 970 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Rozmowa z Koniem
« dnia: 15 Lipca 2009, 07:03:08 »
- Witam serdecznie, jak się pan czuje?
-…
- Niemożliwe, na grzbiecie?
-…
- Kolacje?
-…
- A, jak się postarasz… To straszne. I co było dalej?
-…
- Sto? To wykorzystywanie!
-…
- Faktycznie, niechluja. I co pan zrobił?
-…
- Paszczowo?
-…
- Ha, ha, ha.
-…
- A co pan będzie robił w tej Ostrołęce?
-…
- No tak. Ale z twarzy nie podobny zasadniczo do nikogo?
-…
- Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę smacznego.

Z Koniem rozmawiała Marysia Buskowska, uczennica trzeciej klasy szkoły specjalnej troski im. Janusza Palikota w Rykach.
Współpraca: Bernard Krowa
Nadzór merytoryczny: Redaktor Jerzy Traktor

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 52059
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Rozmowa z Koniem
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Lipca 2009, 08:43:14 »
Uważam, że odpowiedzi konia nie tylko są tendencyjne, jak odpowiedzi kota, ale także stanowią plagiat tych pierwszych. Kotu (kotowi) przysługujue oczywiście stosowane powództwo.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.