...
orientację w terenie? czy orientację polityczną? to pytanie dla Orient-Mena
przecież dbając o poprawność (hmm, tylko jaką ) nie mogą razem mieszkac lewicowiec z prawicowcem (ani, uchowaj Boże, z prawiczkiem!)
ciekawe, czy dadzą radę mańkut z... prawikiem/prańkiem/prakutem? no jak jest przeciweiństwo do mankuta
Idąc śladem wytyczonym przez Bruxę, należy uznać, że najgorsi są ci ze słabą orietacją w terenie. I to o ten typ orientacji chyba chodzi. Jeśli newman chce zdobyć Bolków, to musi pod niego trafić. Więcej powiem, nawet jak go nie zdobędzie, to musi wiedzieć czego nie zdobył. To byłby już szczyt niewłaściwej orientacji (w terenie), żeby nie tylko nie zdobyć zamku, ale na dodatek nie wiedzieć, jakiego zamku się nie zdobyło.
Co by sie stało gdyby podczas "potopu" (Bruxa wyjaśniała znaczenie tych igrzysk dla Europy północnej w XVIIw.), Szwedzi nie tylko nie zdobyli Częstochowy, ale na dodatek, jakby nie było wiadomo, czego nie zdobyli? Przecież wóczas ogólnopolskie powstanie przeciwko szwedzichom najprawdopodobniej w ogóle by nie wybuchło! Nikt przecież nie wiedziałby, czego Szwedzi nie zdobyli, a to wykluczałoby jakże istotny wątek religijny całego powstania związany z niezdobyciem Jasnej Góry.
Miecz można z pochwy dobyć, a zamek tylko zdobyć?
Wracając do informacji anoosi o preferencjach, to co na to Unia i GW? Kto to widział, żeby badać preferencje swoich współlokatorów? Gdzie dobra osobiste, gdzie prywatność? Przerażające!