Autor Wątek: Blue-ray a piractwo  (Przeczytany 9561 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline msnet

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 134
  • słoiki dżemu truskawkowego +8/-0
  • Płeć: Mężczyzna
Blue-ray a piractwo
« dnia: 05 Sierpnia 2008, 09:38:32 »
Kolejny wateczek a co :)

Czy nie sadzicie ze technologia blue-ray samoistnie zmniejszy proceder piractwa gier ?
Sa rozne powiedzmy firmy hostujace pliki oczywiscie z pewnymi limitami o ile nie zaplacimy ale pomijajac platnosc bo jak wiadomo pirat nie chce za nic placic mysle ze juz nawet plyty jednowarstwowe czyli 25Gb skutecznie ochlodza potencjalnych sciagaczy, idac dalej tym tropem plyty dwuwarstwowe 50Gb, prototypy czterowarstwowe i osmiowarstwowe 100Gb/200Gb skutecznie dokoncza dziela,pomyslcie sami ile by musial sciagac przecietny zjadacz chlebka z dzemem 200 limitowanych Gb !!
Nie sadze tez aby darmowy hosting i nasze lacza az tak sie pozmienialy w niedalekiej przyszlosci aby jeden z drugim piracik lecial po Tb bez najmniejszych problemow.

Sie wypowiedzialem :D

Stefan

  • Gość
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Sierpnia 2008, 11:52:34 »
Gupstwa wygadywacie kolego MS
Jak płyta DVD nie ograniczyła piractwa, tak i br nic tu nie wskóra. (Ciekawe, piszę się wskóra, ale już kura).
Nawet terawarstwowe płyty, z trylionami bitów nic tu nie dadzą.
A co da?
Ceny. Odpowiednie ceny, dedykowane dla przeciętnego nabywcy
Se odpowiedziałem.


Offline msnet

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 134
  • słoiki dżemu truskawkowego +8/-0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #2 dnia: 05 Sierpnia 2008, 12:46:43 »
hmm nie jestem taki pewny czy nie ograniczyla jesli wiesz co mam na mysli ;)
gdyby przy terazniejszych laczach powiedzmy 1/2 Mb pojawily sie piraty na np.RS o wadze 25Gb i szlo wszystko za darmoche to o ile ktos moze sie zastanawiac na jednowarstwowym dvd nie sadze aby siedzial tygodniami nad jednowarstwowym br gdzie na dobra sprawe nie mam pewnosci czy wszystkie pliki sa poprawne
jedno i drugie to "kosmiczne" czasy kiedy juz dotrze do ciebie upragniony za darmoche shoter gdzie czerwony kapturek z kalachem poluje na wilka :D

przyznaje racje co do cen,taniej zawsze bedzie znaczylo wiecej co w koncowym rozrachunku przyniesie wieksze korzysci dla firmy
niestety krwiopijcy wpadli na nowy pomysl, nie dosc ze gry ze nie wymienie nazw sa drogie to aby pograc w sieci musisz zaplacic abonament - dla mnie to nie jest ani logiczne ani normalne
wymuszaja kupno oryginalu dodatkowo obciazaja cie abonamentem za server
nie dosc ze produkt sam w sobie jest drogi to jeszcze malo ?! skoro tak to nic nie zarobisz ! proste :)
pozniej sie czesc internautow bardzo dziwi dlaczego plajtuje przykladowo firma Atari
mnie to dawno przestalo dziwic

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #3 dnia: 09 Sierpnia 2008, 23:51:21 »
Przypominam, żę pirat to osoba, która napada w celu rabunkowym używając statku lub łodzi.
Na pewno więc mieszczą się w tej kategorii mieszkańcy łodzi, a może i miasta Łódź. Jeśli jednak są piraci, to czekamy na pojawienie się komputerowego Siwobrodego. Piraci, jeśli tak można się wyrazić, słynęli ze słynnego okrucieństwa. Aż strach pomysleć, do czego posuną się współcześni piraci komputerowi.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #4 dnia: 10 Sierpnia 2008, 09:10:48 »
Są jeszcze takie pyszne konserwy rybne "Pirat",ale one chyba nie napadają w celach rabunkowych.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #5 dnia: 10 Sierpnia 2008, 12:00:49 »
Są jeszcze takie pyszne konserwy rybne "Pirat",ale one chyba nie napadają w celach rabunkowych.
Dlaczego? nie możnatych konserw zrabować, czy też nie nadają się do ich użycia podczas rabunku?
Może trudniej je zrabować przez internet?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #6 dnia: 10 Sierpnia 2008, 18:06:13 »
Fasiol jak coś powie to jak gołąb na parapet.
No ale psy to gupie są z natury, więc nie ma o co szczekać

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #7 dnia: 11 Sierpnia 2008, 08:45:38 »
więc nie ma o co szczekać

Kotu byłoby raczej trudno,najprawdopodobniej.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #8 dnia: 11 Sierpnia 2008, 09:49:08 »
Ale próby trwają i są sukcesy (nikłe, ale i tak większe niż na olimpiadzie)
BTW, Fasiol - nic osobistego, ale psy gupie som i juz.
Nie bierz tego do siebie

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #9 dnia: 11 Sierpnia 2008, 16:24:56 »
Nie biorę,nie biorę ;)
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #10 dnia: 11 Sierpnia 2008, 20:46:30 »
Nie biorę,nie biorę ;)

Kamień spadł mi z serca, Fasiol w końcu przestał brać. Co zaś do psów i kotów, to pogodzę was panowie, zwierzęta generalnie są głupie. Nawet delfina trudno nauczyć czytać, a jeżeli już to niewiele słów i tylko w gwizdanym braille'u.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #11 dnia: 12 Sierpnia 2008, 09:14:02 »
...Nawet delfina trudno nauczyć czytać, a jeżeli już to niewiele słów i tylko w gwizdanym braille'u.
Podobnie jak prawników  ;D, nie Fasiol?

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #12 dnia: 12 Sierpnia 2008, 14:44:50 »
Łech,łech,łech ;D
Coś jest na rzeczy!
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #13 dnia: 12 Sierpnia 2008, 15:01:06 »
...Nawet delfina trudno nauczyć czytać, a jeżeli już to niewiele słów i tylko w gwizdanym braille'u.
Podobnie jak prawników  ;D, nie Fasiol?

Argument celny, jak kulą w płot, bo nie przypominam sobie psa, że o kocie nie wspomnę prawnika. Już łatwiej o zwiazek myszy z komputerami... ;D
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Blue-ray a piractwo
« Odpowiedź #14 dnia: 12 Sierpnia 2008, 17:28:17 »
Piraci z Karaibów
nie graj ze mną...