Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1078823 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38523
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4035 dnia: 24 Kwietnia 2012, 16:06:53 »
A tam sznur - a to drzewo, co się na nim wieszal to aby nie brzoza była?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4036 dnia: 24 Kwietnia 2012, 22:09:57 »
A tam sznur - a to drzewo, co się na nim wieszal to aby nie brzoza była?

Oczywiście. Staloowa loowa :)

Dziś w ogóle jest jakiś ciekawy dzień:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,11600253,Breivik_nie_zastrzelil_Polaka__bo_____wygladal_prawicowo_.html

- Ocaliłem go, bo wyglądał prawicowo - tak Anders Behring Breivik odpowiedział na pytanie, dlaczego nie zastrzelił 22-letniego syna polskich imigrantów, który był na wyspie Utoya

Zastanawiam się co mianowicie definiuje wygląd jako prawicowy czy lewicowy? Oczywiście oględziny siebie samego w lustrze niewiele dały: na mój widok sam tow. Koba*) zacząby wrzeszczeć "precz z komuną!". Idźmy tedy dalej. Prawdziwie polski piastowsko - jagielloński wąs? Niby pasuje (ja nie mam) ale z historii znane są sławne wąsy stalinowskie więc to temat jakby śliski. Czesanie się z przedziałkiem? Znaczek Jedynie Słusznej TV w klapie? Wątpliwe: skoro ja ich język odbierałem jako średnio zrozumiały ciąg samogłosek to i nazwa tiwi ojdyra niewiele pewnie powie w drugą stronę... Chyba zresztą nie do końca ów wygląd był idealny, bo:

Jakiś czas później Breivik znów podszedł do Polaka, który wtedy leżał i udawał martwego, i postrzelił go w ramię.

Niemniej jednak człowiek dysponuje rzadką wiedzą i się marnuje: może któraś z partii weźmie go na - modne określenie - spin doctora?

*) Znany również jako Soso.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38523
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4037 dnia: 24 Kwietnia 2012, 22:30:14 »
Ja myślę, że brak włosów może być wskazówką, ale też niepewną...

A nasz rodak widać, że nie spał, jak wieszcza w szkole przerabiano (na jedynie słuszną modłę). Okazało się jednak, że Breivik to nie niedźwiedź Litwin.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4038 dnia: 24 Kwietnia 2012, 22:43:49 »
Je też od rana próbowałem ustalić "mało lewicowy wygląd" i po naradzie z udziałem kotów kolejno ustaliliśmy że
1. golimy wąsy
2. obcinamy włosy
3. odrzucamy zbyt "artystyczne" ciuchy
4. odsuwamy instrumenty muzyczne
5. odstawiamy alkohol i papierosy
6. porzucamy nieprawomyślne myśli

Został nam tłusty noworodek z nieprzyzwoitym odruchem ssania.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4039 dnia: 25 Kwietnia 2012, 06:17:17 »

1. golimy wąsy

A ja ogolić/* się nie dam! Noszę wąsy już od przedwojny!


/*sprawdzić czy nie Wincent

Kol Baader - czy mógłby kol rozszerzyć zakres prasówki poza wyborczą, onet i interię?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38523
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4040 dnia: 25 Kwietnia 2012, 07:04:09 »
Mógłby nie przeżyć natężenia LOLcontentu...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4041 dnia: 25 Kwietnia 2012, 08:20:13 »
Kol Baader - czy mógłby kol rozszerzyć zakres prasówki poza wyborczą, onet i interię?

Oj za daleko nie odbiegnę - cieżko w sumie coś zabawnego znaleźć, bo albo to jest przerażająco głupie w mediach bardziej pudelkowatych i człowiekowi żal zwyczajnie glanować leżącego, albo biorąc z kolei media bardziej SŁUSZNE widzimy iż też się nie nadawają bo sieriozne są niczym "Prawda" podczas tropienia spisku organizacji (nomen omen) Joint. Ale będę się starał, psze pana :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38523
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4042 dnia: 25 Kwietnia 2012, 09:01:51 »
Ale bo kiedy ta sieriozność właśnie, po każdej zresztą stronie, jest przerażająco wręcz zabawna.

A już sieriozne komentarze pod artykułami mogą przyprawić o palpitację półkul ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38523
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4043 dnia: 25 Kwietnia 2012, 09:41:16 »
OK, poświęciłam się i zajrzałam na Rzepę.
Nie widzę działów lokalnych, szkoda, tam zawsze jest śmiesznie.
Ale!
Dział: Podróże.
Papież potępia seksturystykę.
Dział: Styl życia.
Turysta w Rosji jak koczownik.

Dział: Kultura.
Senatorowie chcą uczcić Bolesława Prusa.
Bolesław Prus odnosząc rany w Powstaniu Styczniowym pokazał, że jest zdolny do największych ofiar dla Ojczyzny, jednak w swej twórczości i publicystyce postulował nie walkę, lecz potrzebę skutecznej pracy organicznej.

Nie, to zdecydowanie nie jest moja liga. Wracam na swoje lokalne podwórko...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4044 dnia: 25 Kwietnia 2012, 10:20:17 »
Bolesław Prus odnosząc rany w Powstaniu Styczniowym pokazał, że jest zdolny do największych ofiar dla Ojczyzny, jednak w swej twórczości i publicystyce postulował nie walkę, lecz potrzebę skutecznej pracy organicznej.

Jak mawiał tow. Lenin: ludzie rosną! (oczywiście niektórzy - inni nigdy, dowód przez włączenie i poglądanie przekaziora).
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51952
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4045 dnia: 25 Kwietnia 2012, 14:27:53 »
Je też od rana próbowałem ustalić "mało lewicowy wygląd" i po naradzie z udziałem kotów kolejno ustaliliśmy że
1. golimy wąsy
2. obcinamy włosy
3. odrzucamy zbyt "artystyczne" ciuchy
4. odsuwamy instrumenty muzyczne
5. odstawiamy alkohol i papierosy
6. porzucamy nieprawomyślne myśli

Czytam i pragnę więcej... informacji. Dlaczego akurat prawicowiec musi być łysy i bez wąsów? I dlaczego jako prawicowiec nie mogę palić i pić? To byłby skandal, na który żadna prawica nie może sobie pozwolić, nawet ta na lewo od ściany!
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4046 dnia: 25 Kwietnia 2012, 20:03:35 »
Czesc!

Dziekujemy bardzo za zainteresowanie pozycja regionalnego przedstawiciela dostepna obecnie w Polsce i krajach Europy Srodkowej.

Pozwolcie pokrotce przedstawic Panstwu nasza wspaniala firme.
W.U.G. Inc - miedzynarodowa firma holdingowa, ktora spelnia wszechstronne wsparcie klientow biznesowych od 1992 roku.
Siec biur operacyjnych jest reprezentowana w ponad 32 krajach swiadczacych uslugi do 46 krajow na calym swiecie.
Specjalizujemy sie w roznych dziedzinach, takich jak planowanie podatkowe, rejestracja firm i zapewnienia dodatkowych uslug wsparcia finansowego dla firm zagranicznych.
Nasza firma jest dobrze znana w krajach takich jak USA, Kanadzie i niektorych krajach UE.

Ze wzgledu na szybko rosnace zapotrzebowanie na rynku, WUG INC nie ma mozliwosci otworzyc biura regionalne, z tego powodu otwiera sie stanowisko przedstawiciel regionalny dla zatrudnienia dodatkowych pracownikow w wyznaczonym wojewodstwie.
Wiele operacji z naszymi klientami odbywa sie online.
Kiedy klient jest gotowy oplacic za korzystanie z naszych uslug, regionalny przedstawiciel bedzie musial pomoc mu / jej przetworzyc platnosci i upewnic sie, ze fundusze zostaly otrzymane w naleznym czasie.

Dlatego regionalny przedstawiciel bedzie mial do czynienia z nieskomplikowanymi, ale jednoczesnie bardzo odpowiedzialnymi zadaniami, takimi jak obsluga roznych platnosci naszych klientow.
Wynagrodzenie Przedstawiciela Regionalnego wynosi 2500 euro miesiecznie.

Prosze odnotowac, ze niema zadnych godzin pracy na tym stanowisku, ale wiekszosc zadan zostanie przedstawiona podczas czasu dziennego.
Prosimy rowniez pamietac, ze pozycja ta jest dostepna tylko w ofercie na pol etatu, wiec bedziecie miec obowiazek wydawac jedynie 2-3 godziny dziennie.

Aby zostac czlonkiem naszego zespolu, wymaga sie, zeby zakonczyliscie dwutygodniowy okres probny.
Wszystkie materialy edukacyjne dla procesu szkolenia dostaniecie od waszego osobistego menedzera.

Jesli zdaje sie Panstwu to interesujacym czy zechcieliscie by sprobowac, prosimy podac swoj numer telefonu i nazwisko, a jeden z naszych menedzerow skontaktuje sie z Panstwem w celu ustalenia wczesniejszego wywiadu.
Jesli macie jakiekolwiek pytania, prosimy zwracac sie do nas w kazdej chwili o pomoc i nasi przedstawiciele chetnie pomoze Panstwu w kazdej kwestii.

Szczerze wasz,
Wendi Hinton
Menadzer personelu
WUG Inc


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38523
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4047 dnia: 25 Kwietnia 2012, 20:59:33 »
Ważne, że szczerze ;D

edit: ja się nie nadawać na to stanowisko, bo nie mówiła ta język.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4048 dnia: 25 Kwietnia 2012, 21:06:19 »
Najciekawsze że byłem z imienia i nazwiska wymieniony (tego oficjalnego)

Offline jazzski

  • Hydraulik
  • Ekspert Toaletowy
  • *
  • Wiadomości: 980
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4049 dnia: 25 Kwietnia 2012, 22:15:12 »
Zadyłem sobie tryd przeczytania cyłości (a to trud, bo ja nic nie czytam oprócz siebie i to tylko wtedy, kiedy napiszę, a ja mało co piszę), a potem, jak napisyłeś że tam Cię wymieniono, to przeczytyłem jeszcze ryz, żeby zybaczyć, czemu Cię przegypiłem, i nie dywiedziałem się dlyczego; może dlytego, że błędnie znam Twyje nyzwisko, w związku z tym mam pytynie:
To ty się w końcu nazywasz Wug Inc, czy Menadzer Personelu, czy Wendi Hinton, czy Szczerze Wasz?