Co mi przypomina jeden dowcip, który pewnie opowiadał Gonzo w jakiejś rzymskiej tawernie, bo można go znaleźć w najstarszym opublikowanym zbiorze kawałów "Philogelos":
Jakiś człowiek skarżył się sprzedawcy, ze zakupiony od niego niewolnik niedługo po transakcji zmarł.
Ten wykręcił się jednak od rękojmi: - Kiedy był u mnie nigdy czegoś takiego nie robił!
Jak widać przedsiębiorczość mocno się rozwinęła od tamtego czasu.
Tymczasem, perspektywa historyczna jest bardzo ważna.