Dzisiaj, wyjątkowo obrazki nietrafione. Jak wyrwaliśmy na grzyby z rańca, tak dopiero po licznych odwiedzinach, obróbce zebranych zasobów, oglądaniu meczu itp., tak dopiero ok 20 byłem w domu. Ale warto rydze i kanie palce lizać. Dzisiaj pierwszy raz widziałem małe poletko kań, coś z 50-60 w jednym niemal miejscu. widok niezapomniany.