Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Przerażająca Tfurczość Własna => Podforumeczko Stefana Bolcmana - Re-reaktywacja => Wątek zaczęty przez: Baader w 01 Kwietnia 2011, 23:25:42
-
Rodacy jak to często zresztą bywa dostali lekkiej kobr... to znaczy korby i robią zapasy cukru. Do tego stopnia, że niektóre sklepy wprowadziły limit 10kg na głowę. Aż dziwne że ten "trynd" jest jak na razie całkowicie niezauważony przez nasze banki. A przecież można zaoferować...
KREDYT CUKROWY
Biorąc kredyt na wielokrotność 10kg cukru, oprocentowany 0.00%*) rocznie zyskujesz:
- Gwarancję że kupisz cukier za stałą cenę!
- Gwarancję jego odsprzedaży po cenie zgodnej z aktualnym kursem w lokalnym markecie! Możesz zyskać nawet 5000%**)
- Dostęp do atrakcyjnego Kredytu Drożdżowego!
- Zwrot nawet do 10% kosztów rachunków za wodę!
*) RSO po uwzględnieniu kredytu, ubezpieczenia worka cukru, worka na cukier oraz worka na dokumenty i jego ubezpieczenia wynosi 45.67%.
**) Kalkulacja dla założenia że cukier będzie drożał po 100% dziennnie. Ma ona charakter orientacyjny i nie stanowi oferty w rozumieniu KPH, KPA, KPC, SDKPiL oraz Uproszczonego Kodeksu Sądów Polowych Wehrmachtu.
-
Cos w tym jest. Rodzina sproszona na imieniny Grzegorza zlustrowala wystawione na stole ciasta I orzekla: Uuu, na bogato... No ale wy macie dostawy z Czech! :D
-
Przede wszystkim należałoby sprawdzić, czy kredytowany cukier nie stał obok wody.
Nie zapominajmy także o opodatkowaniu rat pobranego kredytu cukrowego.
-
Jak stał obok wody, to procenty mogły narosnąć, oj mogły. A wtedy jeszcze trzeba uiścić akcyzę.
-
Jak stał obok wody, to procenty mogły narosnąć, oj mogły. A wtedy jeszcze trzeba uiścić akcyzę.
Ciekawy temat poruszyłaś. Jeżeli cukier stoi obok wiadra z wódką, czy spirytusem, to także tym nasiąka? Stefek?
-
Stefek nie nasiąka
-
Stefek nie nasiąka
To mu się tylko tak wydaje. A cukier nasiąka?
-
Wszystko pokręciliście! Najpierw trzeba coś włożyć, żeby potem wyciągnąć! Cukier i drożdże najpier - dopiero potem mamy "spirytus"!
Można zastosować przepis "grunwaldzki", chociaż drożdżami zalatuje ;)
-
Cukier i drożdże najpier - dopiero potem mamy "spirytus"!
O to to, Marcysiu! A o czym ja mówię? No o czym?
A drożdże można dodać, dla pewności, ale konieczności nie ma. Prędzej czy później same się zalęgną.