Bo jak gęś kwacze, to woli, żeby o tym było cicho...
A i Stefan coś przycichł...
Nie przycichł, tylko zarabia na chleb.
Rozpasanie konsumpcyjne (któremu nieoczekiwanie uległ) spowodowało, że zasób jego środków uległ znacznemu uszczupleniu.
No i musi więc zarabiać....
A czasami nawet popracować, najprawdopodobniej, niestety....