Niby nie ten wątek, ale skoro stefek poruszył ciekawe zagadnienie:
w kwestii formalnej - co to jest "naturalnie świeży smak"?
To miło mi poinformować, że nasz nieoceniony ustawodawca zadawał sobie to samo pytanie. Myślał, myślał, aż
wymyślał... w sposób sobie właściwy oczywiście. To znaczy powołał Inspektoraty Kontroli Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, które biegają po browarach, polmosach i temu podobnych zakładach i badają. Badają jednak nie (lub nie tylko), czy toto, co producent wlewa do butelki nadaje się aby do picia. Ostatnio na kanwie białej czystej wódki - tzw. Białej Żubrówki, zakwestionowano etykiety na butelkach (sic), a konkretnie zapisy:
Krystaliczna czystość i łagodny smak to dary Puszczy Białowieskiej ukryte w legendarnej Żubrówce oraz
Krystalicznie czysta Żubrówka Premium Biała wódka wywodzi się z Puszczy Białowieskiej. Swoją moc czerpie z najbardziej niedostępnych terenów, tworząc delikatny smak wódki czystej z natury.
wprowadzaja klientów w błąd, albowiem żaden ze składników wódki nie wywodzi się z Puszczy Białowieskiej i może to wprowadzać w błąd klientów co do pochodzenia wódki. Oczywiście inny zapis na etykiecie wskazujący adres producenta (co tu kryć, Polmos Białystok, jedyny uprawniony do produkcji Żubrówki w UE) nie jest analizowany przez przemiłych (na marginesie warto to zaznaczyć) kontrolerów.
Krótko mówiąc, odwagi i cierpliwości, już niedługo inspektorzy IKJHAR-S wyjaśnia ten ważki problem, co to jest "naturalnie świeży smak"? I to zupełnie za darmo - za nasze pieniądze.