O to to. Szczęśliwie udało mi się przeprowadzić Akcję T-shirt, dzięki temu, że akurat organizacja charytatywna się ogłaszała, że przyjadą i będą zbierać.
Sukces częściowy, małżonek jeszcze się waha nad paroma, co to "szkoda wyrzucić".
A na akcję malowania jakiejś mazowieckiej szkoły pojechał w służbowej koszulce fundacji.
I nowych sandałach.
Czym się zmywa akryl ze skóry?
Bo sandały szkoda wyrzucić...