Refleksja na dziś...

[Bluesmanniak]

Za późno, zadzwoniłem do niego i... po ptokach.

[Cezarian]

Mam jednak nadzieję, że byłeś delikatny? Od kogo Stefek może otrzymać choć trochę delikatności, jak nie od (byłej) rodziny?

[Bluesmanniak]

Zaraz, zaraz, jak to "byłej"?!

[Cezarian]

Przecież nie pisuje na forum bo mu się nie chce. Po południu mu się nie chce. A przed południem nie może. Cóż latka lecą, 9 maja znowu mu przybyło.

[Bluesmanniak]

No lecą, ale czy ktoś go wypisał z Rodziny? Czy on w ogóle pytał o pozwolenie?! Nie ma letko, chyba jeszcze do niego zadzwonię... i zostanę posądzony o mobbing

[Cezarian]

Albo lobbing?

[Bruxa]

Rodzina to nie kółko wędkarskie, wypisać się nie da. Nawet, jak nie płacisz składek.
Niech się Stefanu nie wydaje.

[Fasiol]

Rodzina to nie kółko wędkarskie, wypisać się nie da...

Szkoda.

[Cezarian]

Oczywiście, że Mela ma racje, ale zmierzałem zakosami do tego, ze Tony mógłby po ojcowsku sprowadzić wyrodnego wyrodka na łono.

[Bluesmanniak]

Ale ch... amski dzień...

[Cezarian]

Niby zgoda, ale jakoś tak wyraziłeś to bez przykładów.

[Bluesmanniak]

Przykłady są w innych wątkach, nie nadają się do refleksji...

[Bruxa]

Przychylam sie. Dzisiaj Święto szkoły, jutro Festyn Rodzinny, wyszło mi, że biegałam przez dziesięć godzin bez przerwy żeby usiąść. A nie przepraszam, raz poszłam siku.
Szkoda, że nie włączyłam endomondo, mogłabym sprawdzić, w jakim tempie zrobiłam maraton...

[Fasiol]

Biorę jutro Alvina, boczek na patyk i jedziemy do Soc. Tsm, że tam nie będę musiał przed nikim fasonu trzymać.

[Cezarian]

Przychylam sie. Dzisiaj Święto szkoły, jutro Festyn Rodzinny, wyszło mi, że biegałam przez dziesięć godzin bez przerwy żeby usiąść. A nie przepraszam, raz poszłam siku.

Widzisz, jak masz dobrze? Pomyśl o tych, co do zrobienia siku nie siadają...