No co? Nadrabiam zaległości, czytam nekrologi.
(...)
I tak odkryłem nekrologi. Dobra to lektura, bo i się dzieje sporo, i bohaterów wielu, i nawet trup się znajdzie (niejeden).
Nooooooo, Szekspir po prostuuuuu.
A podeslij pare, ja zywo reaguje na takie wiadomosci, bo mam specjalizacje w tym kierunku. (prosektorium, nad ranem, itp.)
Najpierw pzeanalizowalam czy to ktos z Rodziny albo rodziny Rodziny, przyjaciol, kandydatow na przyjaciol/wrogow. Sprawdzilam spis poleglych w Mandzurii i na wojnie rosyjsko-japonskiej, potem inne zrodla i odetchnelam:1978? to za niego juz sie ktos pomodlil.