Koszty społeczne picia alkoholu (w tym rakji) są straszne. Pokazał to przykład ZSRR, którego budżet w latach 80-tych w 20-30% pochodził z podatków alkoholowych i był przeznaczany na zbrojenia. A wiadomo, ilu ludzi zginęło przez zbrojenia.
Aha, no i ZSRR też upadł. Od opodatkowania alkoholu.
Tylko z czego żyłaby opieka społeczna, gdyby zniesiono podatki na alkohol? Wymagałaby pomocy społecznej...