Oczywiście, wszyscy się z tym zgadzamy. A czy zgadzamy się na to, żeby nie weszły w życie przepisy, które mają (w założeniu, szczegółów nie znam) chronić biednych dłużników przed napastliwością firm ściągających długi?
Bo jak nie, to w tym zakresie jesteśmy za wzrostem biurokracji i tak kropelka po kropelce...