Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080976 razy)

0 użytkowników i 40 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6915 dnia: 06 Września 2015, 17:36:32 »
Niezłe i chyba nieźle się kończy?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6916 dnia: 19 Września 2015, 13:38:53 »
Przejdziecie anietę?


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38551
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6917 dnia: 19 Września 2015, 14:32:29 »
Jakbym sprawdziany swoich żuczków widziała ::)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38551
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6918 dnia: 20 Września 2015, 18:08:02 »
Jak co roku największych bohaterów nauki nagrodzono igNoblami:

https://nicprostszego.wordpress.com/2015/09/18/o-uniwersalnych-prawach-sikania/

Chemia - ciekawe, czy badacze próbowali takie "odgotowane" jajco zjeść?

Fizyka - Grzegorz przytomnie zapytał, w jakim wieku były badane egzemplarze i czy nie miały problemów z prostatą. Co mnie nasunęło pytanie - jakiej były płci, bo akurat w przypadku badanej dziedziny to robi różnicę.

Literatura - huh? Ciekawe, czy podobne wyniki dałoby badanie częstotliwości występowania ulubionego słowa Stefana?

Zarządzanie - a ilu świadków tsunami albo trzęsienia ziemi jest wśród cieciów i szeregowych pracowników zieleni miejskiej?

Ekonomia - może mnie by ktoś zaproponował taką premię, mogę się nawet zrzec tych czekoladek...

Medycyna - a mnie się zdawało, że związek "intensywnego całowania i innych intymnych aktywności" z ewentualną wysypką i dolegliwościami skórnymi bywa wprost przeciwny...

Matematyka - rozumiem, że dowód przeprowadzono teoretycznie, a nie doświadczalnie?

Biologia - a wzór chodu dinozaura został wzięty z tego miejsca, gdzie kurze ten kij wsadzili, najprawdopodobniej?

Diagnostyka medyczna - rozumiem, że można by ułożyć skalę na podstawie używanego przez pacjentów słownika, od <ev> do @#$%&!!!

Fizjologia i entomologia - tu tylko chylić czoło można przed takim heroicznym poświęceniem badawczym.
Przypuszczam, że skala pana Schmidta mogłaby być analogiczna do tej postulowanej powyżej, tylko po niemiecku.

To ja może wezmę stoper i pójdę sprawdzić doświadczenia nagrodzonych fizyków...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6919 dnia: 20 Września 2015, 23:05:04 »
Dziwne to także z tego powodu, że nie ma nagrody Nobla z matematyki, a antynobel jest.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6920 dnia: 22 Września 2015, 08:32:20 »
Maurycy, kurrrteczka! Maurycy! Ciekawe czy po szczęśliwych narodzinach pojechał komunikacją miejską do domu?
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6921 dnia: 22 Września 2015, 11:21:01 »
34 miesiące ciąży? To chyba była jakaś sztafeta? Ile matek "zaliczył" szczęśliwy noworodek?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38551
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6922 dnia: 22 Września 2015, 20:03:36 »
Przynajmniej jedna była słonicą...

edit: zaraz, zaraz, jak to było... Słuszną linię ma nasza Partia?
« Ostatnia zmiana: 22 Września 2015, 20:08:44 wysłana przez Bruxa »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6923 dnia: 22 Września 2015, 21:47:05 »
Było chyba władza, ale to to samo...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38551
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6924 dnia: 24 Września 2015, 22:13:49 »
Tymczasem...
Przyczajony tygrys z dżungli internetu:

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6925 dnia: 24 Września 2015, 22:22:45 »
Dopiero teraz to zrozumiałem.
Podobieństwo jest wprost uderzające. Tylko tygrys rzadziej podsrywa.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38551
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6926 dnia: 27 Września 2015, 11:00:59 »
Polacy najwyraźniej nie gęsi nilowe, swoje monumenty mają:
http://www.piramidacheopsa.com/piramida/



A jakiego wielkiego można by tam zmieścić kesza...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6927 dnia: 27 Września 2015, 12:12:33 »
A w środku tradycyjnie pusty sarkofag?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38551
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6928 dnia: 27 Września 2015, 12:56:27 »
A pomyślcie, że można by tu połączyć obrządki pochówkowe staroegipskie i nordyckie. I to jedną zapałką...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6929 dnia: 27 Września 2015, 20:40:59 »
A pomyślcie, że można by tu połączyć obrządki pochówkowe staroegipskie i nordyckie. I to jedną zapałką...
Na pierwszy rzut zapałki tak, ale przecież nie można doprowadzić do spopielenia mumii? Procedura byłaby więc taka: znosimy słomę/siano, podpalamy, a jak ostygnie wnosimy do piramidy sarkofag z mumią, co bogiem a prawdą, staje się o wiele łatwiejsze.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.