Nic tak nie śmierdzi jak moje onuce od roku już nie zmieniane!
0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
Ostatni dzień urlopu, co by tu... Na grzyby? Nie ma. Na ryby? Śnięte w tym upale... Na kesze? Wyzbierane w pobliżu a dalej w ten upał...No to zostaje tylko jedno - na piwo!
Już jest 27 a ma być 29, w cieniu! To ma być luksusowo??? Może na Kanarach...
Cytat: Bluesmanniak w 21 Września 2018, 11:32:40Już jest 27 a ma być 29, w cieniu! To ma być luksusowo??? Może na Kanarach...Zawsze komuś coś nie odpowiada. Ja od lat głoszę starą prawdę, że temperatura (na zewnątrz, żeby nie było) w przedziale od -20 do +40 to coś zupełnie normalnego i tylko kwestią ubrania i psychiki jest jej niemal niezauważalność.
Cytat: Cezarian w 21 Września 2018, 13:01:35Cytat: Bluesmanniak w 21 Września 2018, 11:32:40Już jest 27 a ma być 29, w cieniu! To ma być luksusowo??? Może na Kanarach...Zawsze komuś coś nie odpowiada. Ja od lat głoszę starą prawdę, że temperatura (na zewnątrz, żeby nie było) w przedziale od -20 do +40 to coś zupełnie normalnego i tylko kwestią ubrania i psychiki jest jej niemal niezauważalność.Popieram, aczkolwiek obniżyłbym górną granicę do +35. Ale to tylko szczegóły...
Chrzciny, potem drinki i golonki. Tsm, brać Alvina czy nie?
Reszcie hołoty. Alvin zadowolony, 2 kulki tatara mu zwędziłem.