Zapoznaliśmy na Maderze tambylca, który zapoznał Polkę z Białegostoku i przyjeżdża tu do niej ale tylko zimą i tylko gdy jest śnieg - no bo przecież lato to dla niego żadna atrakcja
I to jest właściwe podejście do tematu! A na grzyby nie przyjeżdża? Znajomy Hiszpanin tego forum - Sergio - pasjami zbiera grzyby właśnie.
Co zaś do mieszkańców ciepłych krajów, to kiedyś wdałem się w rozmowę z tabylcem w Kenii. Gdy ten się dowiedział, że w Polsce nie ma palm, ze zdziwieniem zapytał: to co wy tam jecie? Zamurowało mnie (łatwo przyszło, bo to była na plaży nad morzem) i odpowiedziałem, że żeby coś zjeść latamy do ciepłych krajów.