Sukces ma wielu ojców. To ja wymachałem, a nie Fasiol! Zwłaszcza, że Fasiol nie był sam, a ja tak. Dobrze, że butelki od kroplówek teraz nietłukące.
Co ciekawe, przeczytałem gdzieś tytuł sprawozdania z meczu Jesus* katem Wisły. Jakiś bardziej rozgarnięty komentator spuentował: Jesus katem? Co na to jego matka?
*Jesus Imaz zawodnik Jagi, który strzelił Wiśle wczoraj 3 gole.