A co będziemy pili?
Ja teraz perłę chmielową, ale mi się już kończy
A Łomża już mi się skończyła wczoraj.
Whiskey nie mam, whiski też, no bida panie, bida...
Cza się za spiritus wziąć, ale jego też jakieś nędzne resztki.
No chyba że Jagamastera żony, ale tam też widać dno.
Nawet nalewka z Kłajpedy wyszła.
Co to się znowu porobiło...