Mela, będę jednak - co nieco - malkontentem (jak Stefek może, to ja też), a może przemawia przeze mnie zaćmienie zawodowe? To miło ze strony PT autorów, że werbalizują podziękowania za Twój nie podlegający dyskusji wkład w ich twórczość, jednak moc dowodowa takiego potwierdzenia wyrażonego na piśmie jest zupełnie inna. Przypomnę tylko ZAIKS. Mogłabyś, jako współautor, otrzymywać tantiemy, które spożytkowalibyśmy na szczytne, a co za tym idzie non profit, cele forum.
Co zaś do faktu, że potrafiłaś ich zagadać nie mam najmniejszych wątpliwości. Jak sobie przypomnę biednego Zembatego, który po pierwszej rozmowie z Tobą nie tylko nigdy już nie był taki sam, ale przecież w końcu nie wytrzymał napięcia i odszedł. Zupełnie oczywiście przypadkowo, na serce...