Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1075120 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21004
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #960 dnia: 16 Listopada 2009, 13:33:21 »
Potwierdzam.Upijają się np meksykańską samogonką.
Choroba, kto?

Niewiniątka różne.
« Ostatnia zmiana: 23 Listopada 2009, 15:20:35 wysłana przez Fasiol »
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3839
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #961 dnia: 23 Listopada 2009, 15:18:45 »
Z tekstu:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7283617,Proces_Palikota__tasma_corka__zamiast_tasmy_matki.html

Wynika że istnieje taśma matka i taśma córka. Ale dlaczego się ograniczać? Wszak kopia taśmy córki to taśma wnuczka. Z kolei jeśli za ojca uznać urządzenie nagrywające, to z łatwością można wyobrazić sobie taśmę - siostrę. I tak dalej, aż do przedziwnych kombinacji typu "taśma świekra", czy też "taśma snecha".
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #962 dnia: 23 Listopada 2009, 17:44:42 »

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #963 dnia: 23 Listopada 2009, 19:55:57 »
Baader ma rację, ale bądźmy europejczykami! Taśma matka, taśma córka, a kiedy taśma ojciec i taśma syn? Nie dyskryminujmy także szwagrów i szwagierki, zresztą idźmy na całość mówię: taśma teściowa. Kto da więcej?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #964 dnia: 23 Listopada 2009, 22:38:09 »
Niewiniątka różne.

Ot, poeta.
nie graj ze mną...

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21004
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #965 dnia: 24 Listopada 2009, 08:30:18 »
Tylko głowa nie ta.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #966 dnia: 24 Listopada 2009, 09:13:17 »
Tylko głowa nie ta.
To nie pij tyle, bo znajdziesz się na taśmie matce z CBA. ;D
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21004
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #967 dnia: 24 Listopada 2009, 13:10:45 »
To nie pij tyle ...

Teraz to już więcej rozlewam niż piję.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #968 dnia: 24 Listopada 2009, 14:17:43 »
Teraz to już więcej rozlewam niż piję.
Komu?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #969 dnia: 24 Listopada 2009, 15:00:58 »
Teraz to już więcej rozlewam niż piję.
Komu?
Pewnie komu się da, czyli temu, kto da sobie nalać (wlać).
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38336
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #970 dnia: 24 Listopada 2009, 15:14:02 »
Teraz to już więcej rozlewam niż piję.
Komu?
Komu rozlewa, temu rozlewa, ale - do kogo pije?  :o
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21004
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #971 dnia: 24 Listopada 2009, 18:38:23 »
Do Kazia Tekili.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

tempora pedadoga

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #972 dnia: 25 Listopada 2009, 22:59:55 »
  a kiedy taśma ojciec? (...)

Ojcem to tu chyba jest sam taśmociąg...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #973 dnia: 26 Listopada 2009, 16:36:06 »
  a kiedy taśma ojciec? (...)

Ojcem to tu chyba jest sam taśmociąg...
Taśmociąg? Ten od Gomułki?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3839
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #974 dnia: 27 Listopada 2009, 16:13:49 »
Ponoć pan polarnik Kamiński kończy zarzucone swego czasu studia - no i zonk: brak zaliczenia z... WF. Napisał zatem pismo, czy jako swego rodzaju "projekt" z WF nie można by uznać faktu zdobycia obu biegunów. No i ...









...UWZGLĘDNILI!!! :)

A wcale to nie takie oczywiste: spokojnie mogło być "Ne ma w spisie takiej dyscypliny - zdobywanie biegunów, najbliżej jest zdobywanie trzeciego miejsca w chodzie na 1km. No widzicie że nijak da rady. Ale nic to. Zaliczamy normalnie. Skaczcie mi tu Kamiński przez konia, migusiem".
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!