Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1074933 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #795 dnia: 28 Sierpnia 2009, 10:53:55 »
W pewnym sensie Grecy mieli Najdłuższą Przerwę; w latach 394 - 1894, chodzi oczywiście o przerwę w organizowaniu igrzysk olimpijskich. Zrobiono podczas niej parę rzeczy; w 1453 przegrano mecz u siebie z reprezentacją Turcji, ale rewanż w 1830 był już formalnością - nie ten team po prostu po stronie tureckiej.
To się tak tylko mówi, nie ten team, nie ten team. Wynik jest najważniejszy, no i oczywiście bojowe użycie kóz w walkach ulicznych oraz zdobywaniu silnie umocnionych twierdz. Nie potrafię tego w tej chwili udowodnić, ale jestem przekonany, że słowa taran i taranowanie wzięło się właśnie od bojowych kóz (kozłów) używanych przez Greków do kruszenia bram i murów zdobywanych twierdz. Kozy bojowe mają wszak tę właściwość, że można je wykorzystywać nie tylko do walki, ale także podczas przerw bitewnych. Tym bardziej, że co tu gadać, kampanie wojenne trwały wówczas długo...
Ciekawe ilu zawodników z igrzysk 394r. wytrzymało przerwę i wzięło udział w igrzyskach z 1894?
I osobne pytanie, w jakiej dysyplinie przegrali Grecy mecz w 1453r? Miotanie kulami? Floret? Zapasy uliczne w stylu wolnym? Strzelanie do rzutków?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21000
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #796 dnia: 28 Sierpnia 2009, 20:20:36 »
Ciekawe ilu zawodników z igrzysk 394r. wytrzymało przerwę i wzięło udział w igrzyskach z 1894?

Jeden,Gonzo.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #797 dnia: 30 Sierpnia 2009, 20:20:29 »
Ciekawe ilu zawodników z igrzysk 394r. wytrzymało przerwę i wzięło udział w igrzyskach z 1894?

Jeden,Gonzo.
No jasne! Teraz sobie przypominam! Wszak to Gonzo w 394r. po raz pierwszy wystąpił w pokazowym jeszcze wówczas turnieju koszykówki. Była to jedyna sytuacja, kiedy mimo, że wystąpił tylko jeden zawodnik, grający jeden na jeden na siebie, podzielono drużyny z tym zawodnikiem w składzie na dwie grupy. Gonzo wszedł z każdej grupy, pokonał siebie w półfinale i niestety przegrał sam ze sobą w finale. Fakt, że przegrał po dogrywce i po kontrowersyjnym rzucie za "trzy", które wówczas jeszcze nie obowiązywały. Na plus Gonzowi można powiedzieć, że od tego czasu, jeśli nie liczyć alkoholu, nie przegrał z nikim, aż do 1938r. w Monachium.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21000
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #798 dnia: 30 Sierpnia 2009, 21:08:47 »
Wszak to Gonzo w 394r. po raz pierwszy wystąpił w pokazowym jeszcze wówczas turnieju koszykówki...

Tak,w tym meczu wyjątkowo sędziów było więcej niż zawodników.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #799 dnia: 31 Sierpnia 2009, 06:19:05 »
Gdzieś w Internecie (na jakimś forum) przeczytałem, że Budka jest wielka.
To i przepisuje, bo się zgadzam.

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #800 dnia: 31 Sierpnia 2009, 11:28:20 »
Gdzieś w Internecie (na jakimś forum) przeczytałem, że Budka jest wielka.
To i przepisuje, bo się zgadzam.
Źle słyszałeś. Chyba, że masz na myśli lody z Zielonej Budki, to mogą być.
http://www.zielonabudka.pl/konsumencki/
nie graj ze mną...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #801 dnia: 31 Sierpnia 2009, 15:03:03 »
Gonzo najprawdopodobniej założył nie tylko Mielec, ale także Budkę Suflera (do podbpowiadania przepisów gry podczas gry) i zieloną (żeby się nie wyróżniała).
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38332
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #802 dnia: 11 Września 2009, 20:11:07 »
Z cyklu "Nawet nie wiesz, co sieć wie o Tobie":



Tak, Stefan, o tobie  ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21000
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #803 dnia: 11 Września 2009, 20:18:22 »
Tak jak podejrzewałem,z twarzy podobny zupełnie do nikogo. ;D
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #804 dnia: 11 Września 2009, 20:30:16 »
Onet, onet... czego to się z forów onetowych człowiek nie wywiedział. Zresztą, ja to mam jeszcze ciekawiej, bo mi się domyślnie onet.eu ładuje - tam to dopiero jad spływa szerokim strumieniem.
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38332
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #805 dnia: 11 Września 2009, 20:51:39 »
onet.eu

O, to takie zwierzę istnieje?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #806 dnia: 11 Września 2009, 21:51:15 »
onet.eu

O, to takie zwierzę istnieje?

Jeżeli istnieją dziobaki, to i to pewnikiem również.
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #807 dnia: 12 Września 2009, 10:25:22 »
Bohatera?
Prądem?

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #808 dnia: 12 Września 2009, 13:08:19 »
Bohatera?
Prądem?

Ale stałym.
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38332
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #809 dnia: 13 Września 2009, 20:16:46 »
Bohatera?
Prądem?

A dzień dobry to kto powie?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.