Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1074784 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #495 dnia: 20 Marca 2009, 13:43:30 »
Hańba!
Widze pusty post!
Ciesz się, że jeszcze coś widzisz ;)
Jakoś nie mogę...
Może jutro.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51634
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #496 dnia: 20 Marca 2009, 14:17:13 »
Hańba!
Widze pusty post!
Ciesz się, że jeszcze coś widzisz ;)
Jakoś nie mogę...
Może jutro.
Niepokoję się o Stefka. Od czasu, jak żona mu wyzdrowiała, nic go nie cieszy. ;) Na dodatek żona jest poza wszelkimi podejrzeniami. Co robić? ???
« Ostatnia zmiana: 20 Marca 2009, 14:41:43 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #497 dnia: 20 Marca 2009, 15:03:10 »
Ale chyba twoja?
Czyżbyście mieli wspólną żonę?  ???
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 20992
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #498 dnia: 20 Marca 2009, 15:04:59 »
Czyżbyście mieli wspólną żonę?  ???

Tak,Stefek wziął od Cezariana w leasing. S:)
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #499 dnia: 20 Marca 2009, 22:12:48 »
Czyżbyście mieli wspólną żonę?  ???
Tak,Stefek wziął od Cezariana w leasing. S:)
Ale nie mogę wrzucić w koszty
:(

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51634
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #500 dnia: 21 Marca 2009, 00:54:29 »
Czyżbyście mieli wspólną żonę?  ???
Tak,Stefek wziął od Cezariana w leasing. S:)
Ale nie mogę wrzucić w koszty
:(
To nie wiem, moja żona oprócz innych zalet ma także tę, że kosztuje. 8)
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 20992
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #501 dnia: 21 Marca 2009, 09:12:09 »
To nie wiem, moja żona oprócz innych zalet ma także tę, że kosztuje.

O,to chyba jest z tej samej serii co moja.Musimy sprawdzić kody kreskowe.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51634
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #502 dnia: 21 Marca 2009, 12:30:39 »
To nie wiem, moja żona oprócz innych zalet ma także tę, że kosztuje.

O,to chyba jest z tej samej serii co moja.Musimy sprawdzić kody kreskowe.
Aż się boję zapytać..., a gdzie to się sprawdza?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 20992
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #503 dnia: 21 Marca 2009, 13:48:01 »
Aż się boję zapytać..., a gdzie to się sprawdza?

Wszędzie gdzie czytniki mają. ;)
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #504 dnia: 22 Marca 2009, 21:38:40 »
Zmieniając nieco tok dyskusji (chyba?) załączam w załączniku sekret długowieczności. W dalszej części artykułu bohaterka wyjawia, że wszystkie okoliczne smoki sama zeżarła, zacukawszy wprzódy siekierką. Znaczy, tak domniemywam, najprawdopodobniej...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51634
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #505 dnia: 22 Marca 2009, 23:22:50 »
No nie wiem, czy niespodziewany zwrot tematu nie jest problematyczny. Pojawia się bowiem od razu pytanie, ilu uczestników(czek) naszego forum ma szanse na powtórzenie wyczynu jubilatki? Może zabraknąć nam podstawowego składnika długowieczności...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #506 dnia: 23 Marca 2009, 06:12:52 »
Może zabraknąć nam podstawowego składnika długowieczności...
Czyli jak mniemam smoków?

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26165
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #507 dnia: 23 Marca 2009, 09:07:01 »
Oj Stefan, chyba nie studiowałeś mniemanologii stosowanej? Nawet jak dożyjesz setki to dziewicą najprawdopodobniej nie będziesz ;D

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #508 dnia: 24 Marca 2009, 11:13:08 »
Ja?
Cytacik z dzisiejszej prasy (nie powiem jakiej, bo wstyd dla nich). Znaczy nie ta co się domyślacie. :)

Mamy złą wiadomość dla śpiochów, ale dobrą dla tych, którzy nie cierpią zimy. Już w ten weekend zmienimy czas zimowy na letni. Jest tylko jeden feler - w nocy z soboty na niedzielę pośpimy godzinę krócej, bo cofniemy wskazówki zegarów z godziny trzeciej na drugą.

Dla ułatwienia (jak ktoś chce zgadywać) dodam, że w tekście pojawia się pewne słowo, które jednoznacznie (powiedzmy dość jednoznacznie) określa wydawcę, a co za tym idzie i gazetę.

I kto się nie zna na cyferkach? ;)


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #509 dnia: 25 Marca 2009, 19:05:19 »
Z życia wzięte, czyli z pracy mojej kochanej.
Pierwszy załącznik to praca uczennicy klasy szóstej w ramach tak zwanego zadania na szóstkę. Miały dzieci swoje hobby opisać, znaczy.

Druga praca, w formie pełnowymiarowego plakaty na brystolu, poprawia mi od miesiąca humor, wisząc sobie na gazetce na drugim piętrze, jako element pokłosia konkursu profilaktycznego "Stop przemocy".

Poza tym, dziękuję, wszyscy zdrowi.  S:)  A i mnie nic nie grozi, ja już od dawna jestem nienormalna. Inaczej nie mogłabym tam pracować. Zresztą - Normal Is Overrated, jak mawia pewien doktor.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.