Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1077064 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #300 dnia: 10 Września 2008, 13:43:36 »
Spam ale przetłuamaczony - wot kultura
Drogi Przyjacielu
     Jesteśmy dużą firmą w sprzedaży hurtowej chiny. My sprzedajemy głównie elektryczne produktu. Takimi jak aparaty cyfrowe, telefon komórkowy, telewizor LCD, xbox, Laptopy, DV, Mp4, GPS, i tak on.All przedmioty pochodzą z 12 miesiące gwarancji międzynarodowej. Jeśli chcesz coś kupić, skontaktuj się z nami swobodnie, nasza firma chce zaoferować więcej rabaty i najlepszych usług dla biznesu współpracy z Tobą / company.Any swoje inne zainteresowania nie ma za co visite na naszej stronie internetowej: ..., proszę prosimy o kontakt pod adresem:

Automat tłumaczony automatem
tu oryginał
Dear friend
    We are a big wholesale company in china. We mainly sell  electrical product .such as digital cameras,mobile,LCD  TV,xbox, Laptops,DV,Mp4, GPS, and so on.All items come  with 12months international warranty . If you want to  buy something ,please contact us freely ,our company  would like to offer more discounts and best service for  business cooperation with you/your company.Any other  concern you are welcome to visite our website:  www.cdftc.com, please feel free to contact us at:

Idzie na lepsze, nie?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51894
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #301 dnia: 10 Września 2008, 14:24:40 »
Oni jak ulał pasują na nasze forum. Maja pisane. Moze ich zaprosić, dla równowagi, za równie niewielkie pieniadze.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #302 dnia: 10 Września 2008, 16:28:40 »
Tłumaczenie i tak lepsze, niż lektor w Star Warsach na TVP.
nie graj ze mną...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38478
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #303 dnia: 10 Września 2008, 16:32:49 »
Widzę, że jak tak się będą rozwijały automatyczne tłumaczenia, to jeszcze długo nie zabraknie mi pracy. Z tym, że takich fajerwerków się po minie nie spodziewajcie  ;D
W tłumaczeniu automatycznym najzabawniejsza jest opcja return ticket, albo Hobbit (czyli tam i z powrotem). Po przejściu w obie strony oryginalnego tekstu zazwyczaj nawet rodzony autor nie pozna. Na takim babelfiszu to można było przepuścić tekst przez kilka języków - to dopiero była kinder niespodzianka  ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21172
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #304 dnia: 10 Września 2008, 19:44:09 »
Tłumaczenie i tak lepsze, niż lektor w Star Warsach na TVP.

To i tak o niebo lepsze niż dubbing ze Star Warsaów emitowanych na C+.Jak tam Anakin Skywalker przerobiony na Dartha Vadera się odezwał to aż mnię strząchło.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #305 dnia: 10 Września 2008, 19:55:44 »
Tłumaczenie i tak lepsze, niż lektor w Star Warsach na TVP.

To i tak o niebo lepsze niż dubbing ze Star Warsaów emitowanych na C+.Jak tam Anakin Skywalker przerobiony na Dartha Vadera się odezwał to aż mnię strząchło.

Dubbing to jest zupełnie osobna sprawa... nawet nie wiem jak to coś opisać. Śmiesznie na pewno się ogląda... ale nie dłużej, niż 5min, bo potem można cholery dostać. Mój młodszy kuzyn właśnie Star Wars 2 miał z dubbingiem na kasecie, więc wiem czym to śmierdzi.
nie graj ze mną...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51894
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #306 dnia: 10 Września 2008, 19:56:51 »
Tłumaczenie i tak lepsze, niż lektor w Star Warsach na TVP.

To i tak o niebo lepsze niż dubbing ze Star Warsaów emitowanych na C+.Jak tam Anakin Skywalker przerobiony na Dartha Vadera się odezwał to aż mnię strząchło.
Nie od dzisiaj wiadomo, jak łatwo się pies strzącha...
Trudno to się strzącha warząchiew.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #307 dnia: 11 Września 2008, 06:21:04 »
Trudno to się strzącha warząchiew.
Warząchwę chyba?

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21172
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #308 dnia: 11 Września 2008, 08:57:27 »
Nie od dzisiaj wiadomo, jak łatwo się pies strzącha...

Dobrze mokry tego filmu nie oglądałem. ;)
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51894
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #309 dnia: 11 Września 2008, 10:24:18 »
Nie od dzisiaj wiadomo, jak łatwo się pies strzącha...

Dobrze mokry tego filmu nie oglądałem. ;)
Dlaczego, nie mozesz się strząchnąć na sucho?
Ćwiczenie czyni mistrzem.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #310 dnia: 11 Września 2008, 11:33:42 »
Widzę, że jak tak się będą rozwijały automatyczne tłumaczenia, to jeszcze długo nie zabraknie mi pracy.

Dawno dawno temu towarzysze radzieccy umówili się z towarzyszami amerykańskimi że zrobią eksperyment typu "return ticket" używając swoich lokalnych translatorów (jeszcze na komputerach zajmujących spore szafy - lata 60-te).

Amerykanie wysłali Rosjanom message: "The spirit is willing but the body is weak" ("duch jest wprawdzie ochoczy, ale ciało mdłe"
Po odesłaniu i ponownym przetłumaczeniu uzyskano: "The vodka is good but the meat is rotten" ("wódka jest dobra, ale mięso - zepsute").

Strach pomysleć, co by było, gdyby użyli tego wczesnego translatora w czasie kryzysu karaibskiego...
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21172
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #311 dnia: 11 Września 2008, 15:11:30 »
Dlaczego, nie mozesz się strząchnąć na sucho?
Ćwiczenie czyni mistrzem.

Strząchać to ja się umiem na sucho i mokro,z tym że te drugie jest zdecydowanie mniej atrakcyjne dla otoczenia.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51894
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #312 dnia: 11 Września 2008, 15:34:43 »
Dlaczego, nie mozesz się strząchnąć na sucho?
Ćwiczenie czyni mistrzem.

Strząchać to ja się umiem na sucho i mokro,z tym że te drugie jest zdecydowanie mniej atrakcyjne dla otoczenia.
A od kiedy ty strząchając się masz szacunek dla otoczenia?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21172
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #313 dnia: 11 Września 2008, 18:14:32 »
A kto mówi o szacunku?
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Online Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #314 dnia: 16 Września 2008, 14:20:14 »
Na Webhosting.pl wypatrzyłem taki oto news:

Niedawno Internet Standard podał, że ZAIKS zabrał się za serwis publikujące chwyty i tabulatury gitarowe. Od każdego serwisu żąda 10% z zysków, minimum to 1000 PLN miesięcznie i dokładnego raportu z dochodów. Wszyscy wiem, że rynek muzyczny w Polsce “maleje” - powodów tego stanu rzeczy może być wiele zaczynając od braku promocji młodych i dobrych zespołów a kończąc na braku adaptacji do nowych warunków i nowej rzeczywistości.

Niedługo to strach będzie gębę otworzyć - błyśniesz np jeden z drugim przed nowo poznaną panią cytatem, a ona znienacka blachę a kajdanki wyciąga, o naruszenie prawe autorskich oskarża, a do turmy srogiej prowadzi... Ale ja nie o tym. Jak niby ZAIKS ma się dostosować do nowej rzeczywistości... Popatrzcie sobie na zdjęcie w artykule.

http://webhosting.pl/ZAIKS.ZAIKS.nie.daj.sie

Ot takie luźne skojarzenia z trybuną na wiadomym Mauzoleum w Pierwomajskoj Prazdnik;)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!