Rodzina Poszepszyńskich > przemyślenia
Wizyta kaprala Jedziniaka
deepblue:
nieraz myślę sobie, jak by to było fajnie... nie,
że powieszę sie na żyrandolu., albo.. albo albo połknąć sobie kilo luminalu..
http://poszepszynscy.info/texty/dziadek1.mp3
Cezarian:
Wnioski są dwa:
1. Chleb z dżemem jest dobry na wszystko.
2. Recepta dla każdego psychologa gotowa.
666:
Czarny humor w najczystszej formie. Zawsze wiedziałem, że Dziadek Jacek ma skłonności samobójcze, jednak chleb z dżemem silnie 3ma Go na tym świecie. Może jakbyśmy mu podesłali parę słoików, to by się ożywił i znów dla nas przemówił? ;D
ArcyCierń:
Chleb z dżemem to nie jakiś tam bochen z konfiturą, ale "Chleb z Dżemem"! To pewien niedodefiniowany byt, który ma znaczenie i rolę nie tyle utylitarną, co symboliczną i metafizyczną. Chleb z Dżemem to pewna esencja dziadkojackowatości zawarta w tych z pozoru prostych, ale jednak przebogatych jeśli chodzi o tło i konotacje znaczeniowe.
Bruxa:
No i wyszło wczoraj za przeproszeniem szydło z worka, ze oprócz obsesji samobójczej ma dziadek jeszcze (naturalną w jego wieku) obsesję na tle seksualnym, i to voyerystyczną. Drzwi do łazienki otwarte, a tam przepiękna naga kobieta... A przepraszam, to facet, i do tego ubrany... ;D
Zupełnie jak w tym starym kawale, co to trzech facetów wylądowało na bezludnej wyspie i wypatrzyło na wyspie obok ponętne niewiasty. Dwudziestolatek: Panowie, płyniemy! Czterdziestolatek: No, ale łódź najpierw zbudujmy... Sześćdziesięciolatek: Ale po co, stąd też wszystko widać...
Zresztą już Starsi Panowie to stwierdzili, ze starość może bć źródłem zupełnie nowych doznań, i że szczęśliwe jest życie staruszka, bo... tu biuścik zachwyci, tam nóżka, bo nie ten, bo nieeee teeen już wzrok! ;D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej