Inne utwory satyryczne > Przygody Wuja Alberta

"Wuj Albert", a "Dym z Papierosa"...

<< < (2/6) > >>

666:
No i minus - brak piosenek, które zawsze, niewątpliwie dodają uroku w odcinkach RP. Choć tytułowy "dżingiel"  palce lizać. ;)

szczutek:
Miałem zabrać głos w dyskusji, ale z powodu braku weny, zrezygnowałem. Ale: ja tu jeszcze wrócę!

Stefan:
A o czym tu sie gada?

Fasiol:
Jak zwykle,o tym samym.

szczutek:
Że o mrówkojadach bez fajki raz jeszcze? To ja już wolę Tomaszewskiego gaworzącego na temat słynnego meczu na Wembley w pamiętnym roku 1974.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej