A w życiu! Nawet palca nie umoczyłem.
Choć pozory świadczą przeciw mnie i jakis ziobro (albo bruxa) na pewno juz by mnie skazał, to dokładnie czytając między wierszami można odczytać, iż mój stosunek do taniego grania jest dość, hmmm, oziębły. Ni pies, ni wydra, nawet nie kot - każdy szanujący sie ciemniak-manniak wam to powie.
Swoja droga, to stronka jest dosc niewyraźna (pewnie rutinoscorbinu autor nie zażył) - nie widać autora ani celu
Pożyjemy zobaczymy, a i tak po wyborach może się okazać że to wszystko nie będzie aktualne...