Przerażająca Tfurczość Własna > Podforumeczko Stefana Bolcmana - Re-reaktywacja

Młodzieżowe Studium Teatralne - Bilokacja

(1/2) > >>

Stefan:
Młodzieżowe Studium Teatralne imienia Jana Surmy Stefańskiego oraz Teatrzyk Zmielona Pięść z Jury (na gościnnych występach) mają zaszczyt przedstawić sztukę, pod arcynaukowym tytułem:

Bilokacja

Występują: Ankieter i ankietowani. W roli ankietera - Irina Papina (ksywa kalSza) z Władywostoku!

Pajechali! (jak to mówią w Jurze)

Ankieter (profesjonalnie podtykając sitko pod nos zaskoczonemu przechodniowi):
   Co pan sądzi o terminie wyborów do rad gminnych?
Zaskoczony przechodzień (drapiąc się w głowę):
   Nie odpowiem na żadne pytanie bez konsultacji z moim adwokatem!
Ankieter (niezrażona łapie kolejnego klienta):
   Co pani sądzi o „studniach” rządu?
Kolejny klient (poprawiając włosy):
   On jest taki przystojny...
Ankieter (wchodzi inside czyli do wewnątrz jakiejś knajpy, traktując jej wnętrze jako obiekt fascynujących łowów socjologicznych):
   Dzień dobry. Jestem z kwartalnika „Mamałygi&ostrygi”. Przeprowadzamy ankietę nt. wiedzy naszego społeczeństwa o ogólnych problemach polityczno-społecznych pt.: „Województwa i paskudztwa”. Czy zechcieli(by) państwo odpowiedzieć na parę pytań?
(Leci wężykiem po twarzach gości, twarze gości tężeją, jeden gość nie wytrzymuje i wybucha histerycznym śmiechem, a drugi wyskakuje z piątego piętra, co jak na fakt, że knajpa znajduje się w suterenie jest dość sporym osiągnięciem)
Ankieter: 
   Dziękuję za zrozumienie i chęć współpracy. Czytam zatem pierwsze pytanie: Czy pan pali?
(Podtyka sitko pod nos gościa jedzącego kaszankę)
Gość jedzący kaszankę (jąkając się):
   A, ee, a ile mam czasu na odpowiedź? To odpowiadam na pytanie pierwsze. Nie wiem!
Ankieter (z nie zapalonym petem w ustach):
   Ja tylko ognia chciałam.
(Zapala papierosa)

Ankieter (do młodej mężatki zajadającej kiszone ogórki):
   Proszę pani, co to jest bilokacja?
Młoda mężatka zajadająca kiszone ogórki (po kolei: czerwieni się, krztusi a następnie wybucha&spluwa):
   Co pani! Ja porządna jestem, a pani tu takie świństwa... Tfu!
Ankieter (niezrażona, profesjonalnym tonem audiotele do elegancko wyglądającego pana pijącego sok z bruwki czarnej):
   A pan jak uważa - co to jest bilokacja?
Elegancko wyglądający pan pijący sok z bruwki czarnej: (bardzo uprzejmie)
   Jest to przebywanie w dwóch miejscach jednocześnie, czego pani jest wymownym przykładem, ponieważ właśnie w telewizji pokazują list gończy z pani podobizną, w przebitce pościgu za panią i pani gangiem, oskarżonym o nielegalne podszywanie się pod przedstawicieli czwartej władzy

Ankieter(ka) płonie (w rudym jej zresztą do twarzy), a jednocześnie korzystając ze swych bilokacyjnych możliwości  (miała wszak się od kogo nauczyć) błyskawicznie przenosi się via Dublin i Cetniewo na  Bliski Wschód, gdzie popycha ślimaczące się rokowania pokojowe. Rokowania pokojowe ruszają z kopyta, dzięki czemu Bliski Wschód staje się oazą pokoju, szczęśliwości i dobrobytu i staje się jeszcze bliższy. W wyniku zbliżenia Bliskiego Wschodu następuje zacieśnienie i chęć oraz wzmożona wymiana gospodarcza, owocująca unią celno-monetarno-monopolową, w wyniku której następuje wzrost spożycia i stopy oraz następuje raj na ziemi. A UE i aniołowie na niebiesiech z zazdrości zgrzytają zębami...
Kurtyna (ze szczęścia wali się na ziemię)
Koniec (następuje, choć wcale nie ma na to ochoty)

Cezarian:
Czy wierzy pan w bilokację? Zapytała nieco podpłomieniona od żaru serca ankieterka jadącego na ośle zaprzężonym w dwa woły hinduskiego przechodania w muzułmańskim turbanie w centrum kaszmirskiej stolicy Pendżabu. Nie, odpowiedział zirytowany Sai Baba, w gościnnej postaci Ojca Pio, przecież mówiłem ci już dzisiaj o tym kretynko dwa razy w Londynie, raz w Tokio i raz we Włoszczowej.
Gorące sporzjenie ankieterki szarzeje wskutek zimna, którego nabawiła sie trzymajac nogi na Kołymie.

Stefan:
Wyciągam, bo znów temat stał się modny :)

Bruxa:
A ten ostatni przypadek to nie była trilokacja, skoro zaangażowanych było trzech lokujących?

Cezarian:
To widać coś mnie ominęło, jak byłem na wyjeździe? A mogłem włączyć tryb bilokacyjny...
Przypomina mi się jednak świecki specjalista od bilokacji, niejaki Aleksander K. który jednocześnie potrafił być w Londynie i podobno jeszcze gdzieś.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej