Kicia sobie radzi. To nie ona zasuwa po schodach.
A dzisiaj to nawet jeszcze dość chłodnawo było...
Normalnie można by zasadniczo do kota raz dziennie, jak już słońce zajdzie, ale to jest kicia 20+ której trzeba podawać rozmaite medykamenty o rozmaitych porach. I ogólnie mieć oko, czy kicia nie zdewastowała za bardzo z nudów mieszkania. Bo charakterek to kicia ma, może nie jak Inka, ale w tym kierunku. Starczy spojrzeć w te oczy stalowe...