Kot Alik nie żyje Na szczęście kot Ali ma się dobrze.
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
No właśnie, jak ten czas w podróży leci, tylko człowiek mrugnął, a z 8:50 zrobiła się 9:50...
Może oni dotarli na kraniec... antypodów?! Tam chyba południe to jakby północ... ciekawe czy Perseidy spadały w drugą stronę
Melduję, że na północy jest Rumunia. Kto by się spodziewał?
Na Barcę się nie zamachniemy, ale jakby tutaj coś było grane, to mamy obok dwie fontanny, w których kibice lubią świętować.